~Mario~
Siedziałem właśnie w szatni i przebierałem się na mecz. Zakładając koszulkę meczową usłyszałem głos Lukasa Podolskiego:
- O Mario czyżby upojna noc?-
- Żebyś wiedział.-
- Ile dziewczyn jest już na twojej liście?-
- Koniec z tym. Ta po której mam te gustowne tatuaże to moja nowa dziewczyna. Marika reprezentantka Polski, piłkarka.-
- Moja kobietka!- krzyknął Poldi
- Co?!-
-No, że Polka- wyszliśmy do tunelu i ustawiliśmy się jeden za drugim. Stałem za Reusem. Wyszliśmy na murawę i ustawiliśmy się. Szukałem wzrokiem Mariki. W ostatniej chwili ją zauważyłem siedziała w sektorze dla dziewczyn piłkarzy. Myślałem, że mi gały wypadną z oczodołów. Usłyszałem obok siebie głos Reusa:
- Nie ma za co. Dałem jej bilet dla strefy dla WAG's.- uśmiechnąłem się do niego w geście podziękowania. Graliśmy z Australią w półfinale. W bramce stał Mitchell mój kolega z klubu. Nie zdziwiłem się chłopak ma talent.
~Marika~
Dostałam od Marco bilet do strefy dla WAG's. Marco powiedział, że Mario ucieszy się, że tam siedzę. Miałam na sobie koszulkę mojego chłopaka. Po pierwszej połowie było 0:0 grali z Australią między słupkami świetnie spisywał się Mitchell Langerak rezerwowy bramkarz BVB. W 60 minucie był wolny dla Niemców. Wykonywał go Marco, dośrodkował w pole karne, a tam już był niekryty Mario. Strzelił piękną bramkę wybiegł z pola karnego pobiegł do naszego sektora i pokazał serduszko i wysłał mi całusa. Uśmiechnęłam się i dalej kibicowałam mojemu chłopakowi. Po 90 min. było 1:0 sędzia zagwizdał i Niemcy się cieszyli. Nagle usłyszałam koło siebie:
- My możemy iść na murawę im pogratulować.- o dziwo słowa były wypowiedziane w języku polskim. Odwróciłam głowę i zobaczyłam żonę Mirka Klose. Poszłam za jej radą. Weszłam na murawę i odszukałam wzrokiem Mario. Stał tyłem do mnie. Postanowiłam zrobić mu niespodziankę. Rozpędziłam się i wskoczyłam mu na barana, a do ucha krzyknęłam:
- Brawo kochanie, dziękuję za bramkę.- i pocałowałam go w policzek co było trudne zważając na to że siedziałam mu na plecach. Mario odpowiedział:
- Dziękuję Ci kochanie byłaś moim talizmanem na dzisiejszy mecz.- zeszłam z jego pleców, a on momentalnie się odwrócił i złożył na moich ustach namiętny pocałunek.- już widzę te nagłówki w Bildzie itp. ok 23:30 wróciliśmy do hotelu tym razem to Niemieccy piłkarze śpiewali, a ja razem z nimi. Gdy weszliśmy do pokoju nawet nie zdejmowaliśmy ubrań tylko rzuciliśmy się na łóżko i zasnęliśmy wykończeni dzisiejszymi emocjami.
Jej! Cudny rozdział. Mario słodziak <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki za koma pozdrawiam. Wiesz Mario to takie Niemieckie ciasteczko do schrupania.
UsuńRozdział genialny :) Mam nadzieję, że nic nie zrobisz, aby rozdzielić Mario i Markę ?? Ciekawa jestem kto wygra mundial w reprezentacjach ?? Oby Niemcy i Polki :)
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się następnego rozdziału :)
Dzięki wielkie, że komentujesz każdego posta na wszystkich blogach. Dla takich ludzi jak ty aż chce się pisać. Dziękuję ci.
UsuńNareszcie są razem. Łuhuu xdd
OdpowiedzUsuńRozdział świetny!
I jeszcze Poldi xd
Pozdrawiam! ;)
Dzięki wielkie.
Usuńopowiadanie zaciekawiło mnie i każdy rozdział przeczytałam parę razy, wręcz nie mogłam oderwać się od komputera. Pozazdrościć talentu :<
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział ^^
Dziękuję ci bardzo za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńHej, hej. :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tutaj dopiero dzisiaj, ale już połknęłam wszystko jednym tchem. :)
'Piłka nożna to coś co łączy lub dzieli ludzi'- piękny tytuł, wiesz? A przede wszystkim- prawdziwy. :)
Na maturach życzę powodzenia (chociaż może być ciut za późno, ale tak czy siak przyda się.), czekam na następny rozdział. :)
Buziaki. ;*
Zapraszam też na http://ujrzec-swiat-w-jednej-osobie.blogspot.com/
Dzięki wielkie za miłe słowa. Rozdział może wstawię dzisiaj. Zdałam dzisiaj na 100% ustną maturę z polaka (oł jeah) na pewno wpadnę do ciebie pozdrawiam i zapraszam do komentowania i odwiedzenia innych blogów.
Usuń