wtorek, 10 czerwca 2014

Rozdział 12

~Marika~
Obudziłam się o 11:30, koło mnie spał mój ukochany chłopak. Marco spał na swoim łóżku tylko, że w poprzek. Pamiętam wczorajszy melanż o matko wczoraj to się działo. Zarówno Polki jak i Niemcy usiedliśmy w jednym kółku i graliśmy w butelkę. A zabawa była jeszcze lepsza bo graliśmy tylko na zadania. Gdy butelka się nam znudziła włączyliśmy karaoke. No i tu była dopiero komedia, kiedy Mats, Marco i Mario śpiewali "Ona tańczy dla mnie". My Polki miałyśmy taki ubaw, że masakra ja na szczęście uwieczniłam zmagania wokalne panów Niemców i wstawiłam na swojego fanpage-a z podpisem:
Prawdziwe oblicze Niemieckich piłkarzy. Nie próbujcie tego w domu grozi śmiercią przez śmiech. 
Zabawa skończyła się ok 4:30 i wszyscy udaliśmy się do pokojów. Dzisiaj o 18:30 mamy wylot do Polski. Pojutrze śniadanie u prezydenta potem obiad u premiera. Aż się boję. Muszę się ubrać elegancko, a tego nie znoszę. Mario wylatuje o tej samej godzinie co my. Nikt z Dortmundczyków nie wie, że od tego sezonu będę grała w Borussi. Mam nadzieję, że Mario się ucieszy. Wstałam z łóżka poszłam do łazienki, wzięłam prysznic, ubrałam się w cywilne rzeczy i udałam się na śniadanie. Na stołówce siedziało już kilka dziewczyn które ledwo żyły lub były w trakcie leczenia kaca. Jadłam sobie pyszną jajecznicę z pomidorami kiedy na stołówkę weszli nasi niemieccy koledzy. Mario od razu się do mnie przysiadł ze swoim śniadaniem. Szczerze wyglądał jak 7 nieszczęść. Powiedziałam do niego:
- Pączusiu rozchmurz się.- kiedy Niemcy to usłyszeli od razu ryknęli śmiechem. Mario mi odpowiedział:
- Tak, kochanie to bardzo zabawne, mogłabyś już skończyć widzisz, że ja tu jestem człowiekiem cierpiącym?-
- Taa uważaj bo uwierzę. Nie widzisz, że połowa dziewczyn od nas też jest ledwo żywa. Mam pomysł jak cię do życia przywrócić.-
- Jaki?- Mario aż się oczy zaświeciły
- Oj nie, nie. Pójdziemy pobiegać.-
- NIE!!!!! Wszystko tylko nie bieganie z tobą. Już mi lepiej widzisz jestem w szczytowej formie.-

- Tak właśnie widzę bo właśnie smarujesz sobie kanapkę z szynką Nutellą.- i usłyszałam krzyk Matsa:
- Ktoś powiedział Nutella?!- od razu przypomniała mi się reklama Nutelli z Matsem. Wszyscy piłkarze zaczęli się głośno śmiać tylko nie Mats, on powiedział:
- Ale o co wam chodzi przecież wiecie jak jak kocham Nutelle.- ja odpowiedziałam mu:
- Mats błagam cię ty już lepiej nic nie mów bo mnie już brzuch boli ze śmiechu.- po śniadaniu poszłam razem z Mario na spacer. Usiedliśmy na plaży i podziwialiśmy krajobraz. Pewnie Mariom myślał jak to będzie po zakończeniu mistrzostw. Ja już planowałam jak urządzę mój dom w Dortmundzie. Był już kupiony mi się bardzo podobał. Patrząc na adres mój i Mario mieszkaliśmy na tej samej ulicy. Miałam blisko do stadionu. Mario powiedział do mnie:
- Mario co będzie potem?-
- Mam nadzieję, że będzie dobrze.-
- Ale co będzie z nami?-
- Prawdziwa miłość pokona każdą odległość.-
- Jednak wolałbym mieć cię przy sobie.-
- Damy radę Mario.-

~Mario~
Nie chciałem rozstawać się z Mariką ona jest dla mnie strasznie ważna. Jednak kiedy myślę o tej odległości jaka nas będzie dzieliła zastanawiam się czy nie zakończyć tego bo jaki sens ma związek na odległość? Gdy patrzę w jej oczy na jej uśmiech wiem, że nie mogę tego zrobić. Siedzimy właśnie na plaży i rozkoszujemy się ostatnimi chwilami, które wspólnie spędzimy. Chciałbym mieć w grypie na lidze mistrzów FC Barcelonę wtedy bez problemu mógłbym się zobaczyć z Mari, a tak to, to prawie w ogóle nie będziemy się widywać. Ale Mari ma rację, że prawdziwa miłość pokona każdą odległość. Wróciliśmy do hotelu i pakowaliśmy walizki. Następnie pożegnaliśmy się wzajemnie i udaliśmy się na lotnisko. Pojutrze mamy obiad u kanclerz Niemiec i jakieś tam inne sztywne imprezy na których muszę być w garniaku, ale cóż taki żywot piłkarza. Na lotnisku dorwali nas fani proszący o autograf lub zdjęcie zgadzaliśmy się aż usłyszeliśmy komunikat, że musimy się zbierać. Odnalazłem w tłumie Polek Marikę przytuliłem ją i po raz ostatni pocałowałem. Serce mi się rozpadało, ale co ja mogłem na to poradzić? Wsiadłem do samolotu i od razu zasnąłem cały lot przespałem. Po dotarciu do Berlina na lotnisku witały nas tłumy fanów. To było naprawdę super. Potem pojechaliśmy do hotelu gdzie mieliśmy spać bo jak to trener powiedział:
- Jutro dzień pełen wrażeń.- od razu mi się żyć odechciewa. Odliczam już dni do ponownego spotkania z Mariką. On powiedziała mi na lotnisku, że zobaczymy się prędzej niż myślę. Co to mogło znaczyć?

13 komentarzy:

  1. Już się bałam, że Mario zerwie z Mari xd świetny rozdział. Już się nie mogę doczekać reakcji Götze, kiedy zobaczy swoją ukochaną w Dortmundzie :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie za koma. Serdecznie zapraszam na resztę blogów.

      Usuń
  2. Świetny :) No to się Mario zdziwi ;)
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział cudowny ;) Trochę szkoda mi Mario, że nie wie o tym, że Mari się przenosi do Dortmundu :( Jak również nie mogę doczekać się jego miny kiedy zobaczy ją.... na przykład na treningu BVB ;)
    Nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Dodaj jak najszybciej ;)

    Ps. Dzisiaj postaram się wstawić nowy rozdział na moim blogu. Zapraszam na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za koma twój rozdział przeczytałam i skomentowałam .

      Usuń
  4. genialne to jest <3 świetnie się zapowiada ;D czekam na kolejny rozdział ;** xd

    OdpowiedzUsuń
  5. "Co to mogło znaczyć?"
    To może znaczyć jedno! Marika będzie grać w BVB! :D Jak Mario się o tym dowie to chyba oszaleje z radości :) Tylko żeby do tego czasu jakiegoś głupstwa nie wywinął :3 Rozdział cudny <3 Szybko dawaj nexta :)
    Wpadnij do mnie i oceń kolejny rozdział <3
    Buziaczki :* :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wpadam do ciebie i komentuje, zapraszam na resztę blogów i zachęcam do komentowania.

      Usuń
  6. Dzięki za koma, zapraszam na resztę blogów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyżby Marika miała grać dla BvB? było by świetnie <3
    Ciekawe co na to Mario, jak się dowie :)
    cudowny, czekam na nn ;)
    Zapraszam na nowy u mnie
    http://zaczac-swoje-zycie-od-nowa.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam twojego bloga i bardzo mi się spodobał zapraszam do komentowania pozostałych blogów. Rozdział dodam w najbliższym czasie. Przepraszam, że tak długo to trwa, ale mam małe problemy zdrowotne. Pozdrawiam.

      Usuń