tag:blogger.com,1999:blog-13504855741795848602024-02-19T10:19:55.877-08:00Piłka nożna to coś co łączy lub dzieli ludzi Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.comBlogger27125tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-1913943554802718542016-06-03T16:35:00.003-07:002016-06-08T14:56:11.216-07:00Rozdział 19<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">- Marika -</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dzisiaj znów mieliśmy wolne znaczy teoretycznie, ponieważ ja i Mario mieliśmy spotkanie z jakimiś gośćmi z NIKE. Spotkanie miało dotyczyć sesji zdjęciowej promującej najnowszą kolekcję ubrań i ja z moim ukochanym robiliśmy za modeli. Szczerze mówiąc lepiej czuję na boisku z piłką. Z tego co się dowiedziałam Mario miał dostać do przetestowania nowy model korków.</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><br /></span>
<span style="font-size: medium;">- Kilka godzin później -</span></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Matko ta sesja to była jakaś masakra. mieliśmy ją na plaży z widokiem na Burj Al Arab. Nie mieliśmy dużo przerw co równało się z dużą ilością czasu spędzoną na słońcu, przez co strasznie zaczęła mnie boleć głowa, Mario prędko to zauważył i łagodnie mówiąc powiedział kilka niemiłych słów w stronę ekipy robiącej zdjęcia. Oni oczywiście przeprosili, ale nie miałam siły na kontynuowanie sesji, więc udaliśmy się w stronę hotelu. Gdy weszłam do pokoju bez rozbierania się położyłam się do łóżka, Mario w tym czasie zasłonił okna aby światło mnie nie drażniło. Potem przygotował mi prowizoryczny okład (ręcznik zamoczony w wodzie i włożony na chwilę do lodówki) i położył mi go na czole od razu trochę lepiej się poczułam. Nie zarejestrowałam momentu w którym moje powieki się zamknęły, a ja odpłynęłam w krainę snów. </span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><br /></span>
<span style="font-size: medium;">- Jakiś czas później -</span></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kiedy się obudziłam czułam się o niebo lepiej. Głowa już tak bardzo nie bolała, a w talii czułam ramię mojego narzeczonego, który obecnie...chrapał. Ostrożnie zdjęłam jego ramię z mojej talii i ze stolika nocnego wzięłam laptopa i zaczęłam przeglądać projekty sukni ślubnych. W pewnym momencie zauważyłam kątem oka, że mój ukochany się budzi, przeciągał się niczym kot po czym usiadł opierając się plecami o poduszki położone przy oparciu łóżka. Położył głowę na moim barku i popatrzył co przeglądam. Po chwili powiedział do mnie:</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">- Kochanie już o tym myślisz?-</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">- Mario wiesz, że taki dzień jak ślub trzeba planować z wyprzedzeniem? -</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">- Serio ja myślałem, że tak z dwa tygodnie przed.- popatrzyłam się na Mario jak na idiotę i przybiłam sobie facepalma. Załamałam się. Po krótkiej debacie Ustaliliśmy, że ślub urządzimy za 3 miesiące. Znalazłam <a href="https://img.twojasuknia.pl/p/1/p41630/1600x2418/7e830f1b55.jpg" target="_blank">suknię</a> idealną dla mnie. Następnie razem z Mario znaleźliśmy przepiękne <a href="http://www.wec.com.pl/pol_pl_Para-obraczek-slubnych-z-sercem-z-bialego-i-zoltego-zlota-w-damskiej-diamenty-OB-01BZ-R-3736_2.jpg" target="_blank">obrączki</a>. Napisałam maila do firmy w katalogu której znalazłam suknię i zapytałam czy byłaby możliwość uszycia dla mnie takiej sukni. W Polsce była teraz godz. 22:30, a maila zwrotnego dostałam po zaledwie 30 min. brzmiał on:</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Szanowna Pani Mariko, oczywiście, że możemy uszyć dla pani suknię. To dla nas prawdziwy zaszczyt. Odnośnie terminu proszę się z nami skontaktować, mu dostosujemy się do pani grafiku. Jeszcze raz dziękujemy za wybranie naszej firmy oraz obiecujemy pełną dyskrecję. </span></blockquote>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-size: medium;">Myślałam, że padnę ze śmiechu strasznie się przejęli, że zamówiłam u nich suknię, pokazałam Mario maila, a mój narzeczony tylko się uśmiechnął po czym wziął swojego laptopa i zaczął przeglądać neta w poszukiwaniu tego jedynego garnituru. Po jakimś czasie znalazł ten, który do niego "przemówił" co bardzo mi jako Polce przypadło do gustu to, to, że </span> <span style="font-size: medium;"><a href="http://bi.gazeta.pl/im/2/11616/z11616972Q,Garnitur-slubny-z-kolekcji-Vistula.jpg" target="_blank">garnitur</a> był firmy... Vistula. Ja znalazłam jeszcze <a href="http://img.zszywka.pl/0/0281/thb_7215/sukienka-na-poprawiny-dla-panny-mlo.jpg" target="_blank">sukienkę</a> na poprawiny. Po krótkim szukaniu znalazłam buty na <a href="http://www.slubnybucik.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_4844f771d8825ea372a796e7fe20164f.jpg" target="_blank">ślub</a> i <a href="http://www.heels-high.nl/images/product_images/popup_images/zilver-glitter-12-cm-lumina-28g-hoge-avond-pumps-schoenen-met-hak-7573_0.jpg" target="_blank">poprawiny</a>. Miałam już prawie wszystko załatwione, razem z moim narzeczonym udałam się na stołówkę gdzie podawali już kolację. Już za dwa dni mieliśmy wracać do Dortmundu. Bardzo chciałabym mieć ślub i wesele w Polsce. Stęskniłam się za moim krajem i rodziną. </span></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">- 3 miesiące później dzień ślubu, Marika-</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">To już ten dzień OMG strasznie się stresuję. Nasz ślub odbywa się we <a href="http://www.dr-architektura.pl/tl_files/images/architektura/kosciol-sw-Floriana/Warszawa_kosciol_sw_Floriana_01.jpg" target="_blank">Warszawie</a>, a wesele odbędzie się w pałacu w <a href="https://wspanialewesele.com.pl/uploads/oferty/cf4c16678aa0a8715bea94df1d4a2d7b.jpg" target="_blank">Niesięcinie</a>. Goście którzy przyjechali już wcześniej zostali zakwaterowani w hotelu w <a href="http://www.doubletreewarsaw.pl/gallery/tops/75.th.jpg" target="_blank">Warszawie</a>. Robert, Kuba i Łukasz śmieją się, że oni mogą oprowadzać gości po hotelu bo znają go jak własną kieszeń. Lecz wracając do samego ślubu i wesela. Ja i Mario zatrzymaliśmy się również w owym hotelu, ale przygotowujemy się w innych pokojach, ja w naszym, a Mario w pokoju Reusa. Byłam już <a href="http://img2.styl.fm/resize/w650/newsy/galerie/2015/05/14060/247914-fryzury-slubne-katalog-2016-koki-warkocze-upiecia-na-bok.jpg" target="_blank">uczesana</a> i <a href="http://www.dreamwedding.pl/wp-content/uploads/2013/08/makija%C5%BC-%C5%9Blubny-br%C4%85zowe-oczy-51.jpg" target="_blank">umalowana</a>. <a href="https://twojasuknia.pl/slubny-blog/wp-content/uploads/idealny-manicure-slubny/idealny-manicure-slubny-2.jpg" target="_blank">Manicure</a> gotowy od wczoraj. Mario ma pojechać do kościoła nieco wcześniej razem ze swoim świadkiem czyli oczywiście z Reusem. Ja razem z druhnami i świadkową przygotowuję się w moim pokoju największy problem to oczywiście założenie <a href="https://img.twojasuknia.pl/p/1/p41630/1600x2418/7e830f1b55.jpg" target="_blank">sukni</a> aby jej nie zniszczyć ubierałyśmy ją we trzy ja, moja świadkowa czyli Ania Lewandowska oraz moja najlepsza kumpela Aneta. Szczerze mówiąc strasznie się stresowałam, do włosów miałam przyczepiony <a href="http://www.lillien.pl/images/products/zoom/Welon-slubny-W-400-67-1.jpg" target="_blank">welon</a>, obrączki miał wziąć Marco. Do ołtarza mieli mnie prowadzić brat z tatą. Kiedy Ania dostałą sms-a od Roberta, że już wyjechali ja i moja świadkowa odczekałyśmy 20 min. i udałyśmy się na parter gdzie przed hotelem miał czekać nasz <a href="http://img.organizacja-wesel.pl/uploads/photos/1b333937/limuzyny-tv-bialystok.jpg" target="_blank">samochód ślubny</a>. Mario i Marco pojechali do kościoła. Gdy nareszcie dojechałyśmy do kościoła Ania pomogła mi "wyczołgać się" z limuzyny. Przed kościołem oczywiście było pełno ochroniarzy, ale na szczęście nie mieli oni za dużo do roboty. Wszyscy w Niemczech myśleli, że Mario bierze ślub za 2 tygodnie w Monachium. Gdy razem z Anią stałam w przedsionku kościoła zaczęłam się cała trząść ze zdenerwowania, a przyjaciółka non stop mnie pocieszała.Kiedy zaczął grać marsz Mendelsona, Ania jako moja świadkowa ruszyła nawą z bukietem kwiatów a ja stałam między moim tatą i bratem i trzęsłam się jak galareta bałam się, że Mario się rozmyśli. Lecz gdy moi "opiekunowie" wzięli mnie pod ramię nie było wyjścia. Gdy tylko drzwi się otworzyły zobaczyłam, że skierowane na mnie jest ponad 300 par oczu. Lecz ja skupiałam się tylko na jednej z nich, na tych należących do mojego ukochanego. Widziałam w nich miłość, szok i zachwyt. Od razu przestałam się czegokolwiek bać. Gdy przyszedł czas na przysięgę i nałożenie sobie obrączek mój głos lekko drżał. Lecz powtórzyłam za kapłanem słowa przysięgi tak samo Mario. Po chwili na naszych palcach gościły obrączki. Gdy wyszliśmy z kościoła obsypano nas ryżem, grosikami i płatkami róż. Przed kościołem pocałowałam mojego męża, po czym udaliśmy się do samochodu i udaliśmy się na wesele. Gdy siedzieliśmy w samochodzie Mario zrobił zdjęcie naszym złączonym dłoniom po czym podpisał je :</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Od dzisiaj już na zawsze razem. Kocham Cię <3 </span></blockquote>
<span style="font-size: large;">Gdy dojechaliśmy na miejsce, Mario zgodnie z polską tradycją przeniósł mnie przez próg. Razem stanęliśmy na środku sali po czym kelnerzy powitali nas chlebem, solą oraz oczywiście wódką. Gdy zasiedliśmy do stołu podali pierwsze ciepłe danie. Rozmowy przy stołach ucichły, a goście zabrali się za pałaszowanie. Po pierwszym daniu nadeszła pora na pierwszy taniec gdy szliśmy na parkiet Mario powiedział mi na ucho:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kochanie to mój prezent dla ciebie.- po czym zasłonił mi oczy. Gdy znów je odsłonił na scenie zobaczyłam moją ulubioną polską wokalistkę...Sylwię Grzeszczak. Nasz pierwszy taniec zatańczyliśmy do piosenki "<a href="https://www.youtube.com/watch?v=r_ADtyQqTSc" target="_blank">Księżniczka</a>" gdy tak bujaliśmy się w rytm piosenki mój mąż cały czas nucił mi do ucha słowa piosenki. Po skończonej piosence Sylwia podeszła do nas i złożyła nam życzenia. To było wspaniałe. O północy nadszedł czas na oczepiny Mario rzucał muchą, a ja welonem. Muchę złapał Marco, a welon jego dziewczyna. Po godz. 2:30 udaliśmy się do naszego apartamentu na naszą noc poślubną. Za 2 tyg. wyjeżdżamy w podróż poślubną. Jako cel obraliśmy <a href="http://www.250kmh.pl/wp-content/uploads/2015/01/Fid%C5%BCi-2.jpg" target="_blank">Fidżi</a>. To był z pewnością najlepszy dzień w moim życiu. Zasnęłam dopiero ok. 4:30, a dzisiaj poprawiny, ale zwalam to na męża :D ;). Z resztą on też musi wcześnie wstać. </span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-14896873437992132016-01-08T17:26:00.000-08:002016-01-08T17:28:13.876-08:00Rozdział 18<span style="color: white; font-size: large;">-Mario-</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">Na obóz przygotowawczy ja jak i Marika jedziemy do Dubaju. Lecimy samolotem BVB za dwa dni. Wszystko mamy już spakowane. Oczywiście ja musiałem spakować mojej ukochanej jakiś sexi <a href="http://wiosnalato.pl/wp-content/uploads/2015/01/Stroje-k%C4%85pielowe-Calzedonia-wiosna-lato-2015-12.jpg" target="_blank">kostium kąpielowy</a> i <a href="http://sklep-modernstyle.pl/AID/images/ad2325b.jpg" target="_blank">piękną sukienkę</a>. Cóż w końcu jestem facetem. Ale te nowe rzeczy dałem do swojej walizki. Chciałem dać te rzeczy mojej ukochanej jako drobny prezencik. Siedzieliśmy właśnie z Mariką przed tv i oglądaliśmy najnowszą część Szybkich i wściekłych. Oboje bardzo lubiliśmy ten film.</span><br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">-Marika-</span></span><br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: large;">Oglądaliśmy razem z Mario najnowszą część Szybkich i wściekłych.Po kilkudziesięciu minutach oglądania poczułam ciepłe usta mojego ukochanego na mojej szyi</span><span style="font-size: large;">. Powiedziałam do niego:</span></span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Mhmmm kochanie co ty robisz hm?- on wymruczał</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Nie wiem o czym mówisz.- po czym poczułam jego dłoń pod moją koszulką. Usiadłam na kolanach Mario i kontynuowaliśmy nasze pocałunki. Nasze ubrania leżały już na całej podłodze, a my udaliśmy się do naszej sypialni. Wiadomo co się działo później.</span><br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">-Następny dzień, Mario-</span></span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">Dzisiaj mieliśmy dzień wolny. Ja, Marco i Marika wybraliśmy się na plażę. Marika miała na sobie swoje ulubione <a href="http://i01.i.aliimg.com/wsphoto/v2/2039350867_2/Bikini-2015-new-swimwear-push-up-free-shipping-hot-sale-sexy-high-quality-cool-fashion-gift.jpg" target="_blank">bikini</a> (biały), ja również miałem białe kąpielówki, a Reus miał na sobie niebieskie kąpielówki. Graliśmy we trójkę w plażową siatko-nogę. Doskonale się bawiliśmy. Po ok 30 min. gry Mari poszła na leżak aby się poopalać, jak zawsze posmarowałem Marice plecy, w zamian za to ja otrzymałem od niej wspaniały masaż. Na obiad udaliśmy się do przyplażowej knajpki. Ja i Mari siedzieliśmy na tarasie wcinając sushi, a Reus umówił się na randkę. Po obiedzie poszliśmy na spacer po Dubaju. Marika robiła mnóstwo zdjęć. Gdy wróciliśmy do pokoju hotelowego było już bardzo późno, wzięliśmy prysznic i położyliśmy się spać. </span><br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">-Następny dzień Marika-</span></span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">W Dubaju jest niesamowicie. Dzisiaj mamy pierwszy trening. Ze względu na wielki upał jaki panował na zewnątrz (40 st. w słońcu) zarówno my jak i chłopaki mieliśmy trening pod dachem. Było bardzo dużo kibiców zarówno damskiej jak i męskiej BVB. Najpierw mieliśmy okrążenia. W trakcie biegu zobaczyłam małego chłopca, który trzymał w rączkach wielką kartkę formatu A1 z napisem</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><span style="color: white; font-size: large;">MARIO I MARIKA, MOGĘ AUTOGRAF?</span></b></blockquote>
<span style="color: white; font-size: large;">Ten chłopczyk był uroczy. Kartka była większa od niego, mimo to dzielnie ją trzymał i cięgle skakał (stał w trzecim rzędzie) aby ktoś go zobaczył. Podbiegłam truchtem do Mario i powiedziałam mu o tym, szybko odpowiedział mi:</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Zajmiemy się tym przy autografach.- kiedy skończyliśmy trening nadeszła pora na rozdawanie autografów. Razem z Mario podeszliśmy do miejsca gdzie skakał chłopiec. Mario powiedział:</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Przepraszam czy moglibyśmy poprosić do nas tego młodego człowieka.- i wskazał ręką małego chłopca. Tłum lekko się przerzedził i zobaczyłam chłopczyka. Nieśmiało podszedł do barierki i uśmiechnął się do nas. Zauważyłam, że na jednaj nodze ma protezę. Chłopczyk powiedział:<br />- Czy mógłbym autograf od was?- spojrzałam na Mario, ten uśmiechnął się i kiwnął głową. Chwyciłam chłopczyka pod pachami i przeniosłam go przez barierki. Powiedziałam do niego:<br />- Poproś kogoś z kim tutaj przyszedłeś aby zaczekał tutaj dobrze?- chłopczyk zawołał jakąś kobietę po czym chwilę rozmawiał i znów do mnie wrócił i powiedział:</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Co teraz?-</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Podejdź do ławki trenerskiej i poczekaj tam na mnie i Mario aż skończymy dobrze?-</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Dobrze.- szybko skończyliśmy rozdawanie autografów i kibice rozeszli się do domu. Została tylko ta kobieta, z którą rozmawiał ten chłopczyk. Ja, Mario i reszta obu drużyn podeszliśmy do niego i uśmiechnęliśmy się. Mario powiedział do niego:<br />- Chcesz z nami pograć?- </span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Naprawdę mogę?- odpowiedziałam</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- No pewnie- pograliśmy z chłopcem jakieś 30 min. było dużo śmiechu. Na koniec daliśmy mu koszulkę Mario z autografami obu drużyn i obu sztabów, nie obeszło się też bez zdjęcia. Chlopiec o mały włos się nie popłakał. To był udany trening.</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;"><br /></span>
Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-12238572168826168232016-01-02T15:17:00.002-08:002016-01-02T15:17:42.012-08:00Rozdział 17<span style="color: white; font-size: large;">~Mario~</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">Na Ibizie przebywaliśmy jeszcze ponad tydzień. Świetnie się bawiliśmy, ale niestety wszystko co dobre musi się kończyć. Zaczyna się sezon, a Marika ma być przedstawiona na stadionie. Nas oboje czeka jeszcze dużo pracy. Zarówno mnie jak i Marikę. Za niedługo mają ogłosić 20 piłkarzy nominowanych do Złotej Piłki moja narzeczona ciągle mi mówi, że co najmniej będę w finałowej trójce. Jednakże wiem, że są lepsi ode mnie, za to ona ma pewne miejsce w pierwszej trójce najlepszych piłkarek roku. Jesteśmy już w Dortmundzie Marika ostatecznie przeprowadziła się do mnie. Marco opowiedział mi, że Figo, którego zostawiliśmy w Dortmundzie był bardzo grzeczny. Reus postanowił sobie, że kupi sobie psa. Zastanawia się nad rasą. Marika dokonała małego remontu w naszym domu. Nie powiem bardzo mi się podobała nowa koncepcja wystroju. Teraz w domu dominowały kolory czarny, biały i beżowy. Wyremontowaliśmy <a href="http://www.projekty-wnetrza.com/wp-content/uploads/2013/01/2_sypialnia_wnetrza_kolorystyka_czarno_bialo_zlota_luksus_elegancja_projekty.jpg">sypialnię</a>, <a href="http://comodo.pl/bibgraf/oferta/garderoba.now/001_presotto_a1.png">garderobę</a>, <a href="http://pinhouse.pl/wp-content/uploads/2014/07/domowa-biblioteka-%C5%9Bciana-ksi%C4%85%C5%BCek.jpg">czytelnię</a>, <a href="http://i.dobrzemieszkaj.pl/i/11/28/27/940/jak-urzadzic-miejsce-pracy-w-domu-2.jpg">gabinet</a>, <a href="http://designtoinspire.blox.pl/resource/schoolhousemaster.jpg">pokój dla gości na górze</a>, <a href="http://pinhouse.pl/wp-content/uploads/2014/07/luksusowa-%C5%82azienka-p%C3%B3%C5%82okr%C4%85g%C5%82a.jpg">naszą łazienkę</a>, <a href="https://somethingtolookat.files.wordpress.com/2013/02/0.jpg">łazienkę dla gości</a>, <a href="http://i.deccoria.strefa.com.pl/files/47018/85990/dzgf41daa60be4ab59a92e75f240e929c32.jpg">kuchnię</a>, <a href="http://www.projekty-wnetrza.com/wp-content/uploads/2013/01/14_luksusowa_jadalnia_w_domu_rezydencji_wnetrza_zdjecia_fot_projekty.jpg" target="_blank">jadalnię</a>, <a href="http://img.shmbk.pl/rimgsph/2041_a897896f-be74-47e0-9a71-c79a23fee2b3_max_900_1200_luksusowy-salon-salon-styl-nowoczesny.jpg" target="_blank">salon</a>, <a href="http://www.projekty-wnetrza.com/wp-content/uploads/2012/03/7_projektowanie_przestrzen_fitness_wnetrza_rekreacja_w_domu.jpg" target="_blank">siłownię</a> i <a href="http://www.baseny-iwo.pl/wp-content/uploads/2014/04/baseny-wewnetrzne.jpg" target="_blank">basen w piwnicy</a>. Jak wyglądał nasz remont? Otóż tuż po powrocie ustaliłem z moją ukochaną, że zrobimy remont. Marika miała zaprzyjaźnioną projektantkę wnętrz więc w kwestii wyboru wszelkich rzeczy potrzebnych do wystroju domu dałem Marice wolną rękę. W czasie remontu mieszkaliśmy u Reusa, który bardzo cieszył się z tego powodu bo mógł więcej czasu spędzić z Figo. Kupimy mu z Mariką na gwiazdkę psa. Po nie całym tygodniu staliśmy przed wyremontowanym domem. Marika oprowadziła mnie po całym domu, a ja patrząc na to wszystko coraz szerzej otwierałem oczy i usta. Byłem jednak zdenerwowany na Marikę pod jednym względem. Mianowicie moja narzeczona sama za wszystko zapłaciła. Fakt mieszkaliśmy w tym domu razem, ale chciałem się dorzucić częściowo, ale i w tej sytuacji moja ukochana pokazała jaka jest uparta. Nie odzywała się do mnie przez 3 dni, ale na szczęście doszliśmy do porozumienia. W ogrodzie były posadzone nowe drzewa i krzewy. Przybyło dużo róż i magnolii. Marika urządziła sobie grządki powiedziała mi, że to taki zalążek wsi. Moja ukochana wychowała się na wsi i tam zawsze były jakieś warzywa, poza tym takie warzywa są najzdrowsze. Posadziła sobie: pomidory, kapustę, szczypiorek, marchewkę, cukinię, ogórki, poziomki i truskawki. Śmiałem się, że mam w domu ogrodnika. Marika tylko się śmiała i mówiła:<br />- Jeszcze mi podziękujesz kochanie.- świetnie nam się mieszka. </span><br />
<span style="color: white; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: white; font-size: large;">-Parę tygodni później-</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">Marika ma za sobą już parę kolejek damskiej Bundesligii. Po każdym meczu była w 11 kolejki. Byłem cholernie dumny. Powiedzenie Mariki się sprawdziło jestem w gronie 20 piłkarzy nominowanych do Złotej Piłki. Marika również kandydowała do tytułu piłkarki roku na świecie. Kończy się właśnie runda jesienna po której zarówno damska jak i męska Borussia jest na pierwszym miejscu. Marika ma bardzo dobry kontakt z moimi przyjaciółmi jak ich partnerkami, szczególnie dobrze dogaduje się z Anią Lewandowską, to pewnie to zamiłowanie do zdrowego trybu życia. A ja czekam ze spokojem co przyniesie runda rewanżowa.</span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-68471491447896195442014-09-05T04:26:00.000-07:002014-09-05T04:26:02.115-07:00Rozdział 16<span style="color: white; font-size: large;"><b>Na początku pragnę wszystkich czytelników przeprosić za ponad miesięczną przerwę, ale nie miałam weny na tegoż bloga. Postaram się poprawić serdecznie pozdrawiam wszystkich, a teraz zapraszam do czytania.</b></span><br />
<span style="color: white; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="color: white; font-size: large;">-Marika-</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">Obudziły mnie pocałunki składane na moich barkach. Przewróciłam się na plecy i otworzyłam oczy. Dokładnie jakieś 10 cm od mojej twarzy widziałam twarz mojego ukochanego uśmiechnęłam się do niego po czym powiedziałam:</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Kochanie dziękuję ci za tak miłą pobudkę, ale chciałam jeszcze pospać, a mnie się nie budzi. Nie wiesz o tym?- po czym złapałam za poduszkę i przyłożyłam narzeczonemu prosto w twarz. On popatrzył na mnie ze zdziwieniem i udawanym gniewem w oczach. Po czym na mojej twarzy również wylądowała poduszka i tak o to zaczęła się nasza bitwa na poduszki. Byłam cała w pierzu tak samo jak Mario postanowiliśmy zrobić sobie sesje w tym pierzu po czym wstawiliśmy zdjęcia na fb i instagrama. Mario podpisał swoje:</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="color: white; font-size: large;"><b>Jeżeli kochasz swoją kobietę nigdy nie waż się jej budzić. Jeżeli mnie nie posłuchasz to skończysz tak jak ja albo gorzej. Pozdrowienia z Ibizy. </b></span></blockquote>
<span style="color: white; font-size: large;">Gdy Mario pokazał mi ten podpis zaczęłam się śmiać z tego. Ja swoje podpisałam:</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="color: white; font-size: large;"><b>Nie ma to jak poranna bitwa na poduszki z ukochanym. Faceci to jednak słaba płeć w bitwach na poduszki. Pozdrawiamy.</b> </span></blockquote>
<span style="color: white; font-size: large;">Pokazałam podpis Mario, a ten powiedział do mnie:</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Ja ci dam kochanie słabą płeć to z łóżka nie wstaniesz.-</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Czemu?- </span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Temu.-- powiedział po czym rzucił mnie na łóżko i zaczął łaskotać po całym ciele. Śmiałam się tak strasznie, że brzuch mnie zaczął boleć. Gdy się już ogarnęliśmy poszliśmy na śniadanie. Po śniadaniu udaliśmy się do portu gdzie stała łódź Mario. Weszłam na pokład i podziwiałam widoki. Niedaleko nas przepływały delfiny. Ubrałam swój strój <a href="http://www.e-lady.pl/files/image/4670_Kostium_dwucz__ciowy_sportowy_SELF_7mbm.jpg">kąpielowy</a> po czym rozłożyłam z pokładzie ręcznik i zaczęłam smarować się olejkiem do opalania. Gdy posmarowałam całe ciało z wyjątkiem pleców powiedziałam do Mario:</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Mario kochanie posmarowałbyś mi plecy?-</span><br />
<span style="color: white; font-size: large;">- Z wielką chęcią, już lecę.- pomyślałam sobie:</span><br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: large;">- Tak, jestem Götze i już do ciebie kochanie lecę.- zaśmiałam się w myślach, lecz po chwili poczułam delikatne dłonie Mario na plecach. Co jak co ale masaż a'la Mario </span><span style="font-size: large;">Götze sprawia człowiekowi wiele przyjemności. Szczerze to pod nosem, aż mruknęłam z zadowolenia. Mario niestety musiał to usłyszeć bo powiedział mi na ucho:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Wierz mi, że kiedy ja jestem koło ciebie cały czas chce mi się mruczeć z zadowolenia.- uśmiechnęłam się pod nosem po czym powiedziałam:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- To co zmiana?-</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Z chęcią.- kiedy mój narzeczony położył się na brzuchu momentalnie...zasnął. Pomyślałam sobie: </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- No to już szczyt chamstwa.- to nie mogło pozostać bez reakcji z mojej strony. Na plecach morio pojawił się...karniak. Dokładnie było tam napisane (po angielsku oczywiście):</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Jak ja uwielbiam moją narzeczoną. Zrobiła mi tak wspaniały masaż, że zasnąłem, a to moja kara.- pod spodem był wielki uśmiech i napis po polsku "Kocham Polskę." Po jakiś 4 godz Mario raczył się obudzić. Ja siedziałam w naszej jachtowej kuchni i przygotowywałam coś do zjedzenia. Gdy Mario wszedł do pomieszczenia ledwo udało mi się powstrzymać śmiech na jego widok. Oczywiście zrobiłam Mario zdjęcia, które wysłałam do trenera Kloppa razem z pozdrowieniami z urlopu. Mario przytulił się do moich pleców i powiedział:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Przepraszam, że zasnąłem.- po czym pocałował mnie w szyję, a potem w bark. Po czym zapytał:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Co robisz?-</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Twoją ulubioną sałatkę.-</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Brzmi pysznie.- powiedział po czym udał się do małej łazienki wziąć prysznic. Po chwili usłyszałam krzyki i piski. Musiał zobaczyć napis. Przybiłam sobie w myślach piątkę po czym weszłam do łazienki i zobaczyłam Mario który próbował przeczytać napis. Powiedziałam do niego z miną niewiniątka:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Co się stało kochanie, że tak krzyczysz?-</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Co się stało? Widzisz moje plecy?-</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Owszem gustowny napis mi się bardzo podoba.- po czym pocałował go z uśmiechem na ustach w bark. On momentalnie odwrócił się w moją stronę i powiedział:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Co tam jest napisane?- złapał go za rękę i zaprowadziłam do salonu gdzie był aparat i pokazałam mu zdjęcie. Gdy to przeczytał zaczął się śmiać i powiedział:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Dobrze, że nikt tego nie widział.-</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Nie byłabym tego pewna.-</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Co?-</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Trenerowi to wysłałam z pozdrowieniami z wakacji.-</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Za co?- zapytał z żalem:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Za żywota i pocałowałam go szybko w usta.- ten wziął mnie szybko na ręce i wręcz wybiegł na pokład (dobrze, że aparat został na stole w salonie) i wrzucił mnie do wody. No cóż nie powiem, że byłam z tego powodu zadowolona. Wypłynęłam na powierzchnię i powiedziałam do Mario:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: white;">- Kochanie podaj mi rękę.- a ten naiwny zrobił to o co go prosiłam, a ja momentalnie pociągnęłam go za rękę i Mario wręcz przeleciał nade mną i wpadł do wody. Długo nie wypływał więc zaczęłam się martwić, nagle poczułam, że coś ciągnie mnie za nogę do wody nim się spostrzegłam byłam pod wodą, a na moich ustach zagościły dobrze znane mi wargi. Uśmiechnęłam się sama do siebie po czym wypłynęłam na powierzchnię wody, a tam Mario już czekał na mnie. To był udany dzień.</span></span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-57875321360034323702014-08-19T05:24:00.001-07:002014-08-19T05:24:36.762-07:00Najlepsze 15 sekund mojego życia<span style="font-size: large;">Jak zapewne wiecie od jakiegoś czasu w sieci krąży ciekawa zabawa o nazwie splash. Biorą w niej udział sportowcy celebryci ogółem wszyscy. W zabawie udział wzięli <a href="https://www.youtube.com/watch?v=DFBRa6x7jQY">Mario Götze</a> i <a href="https://www.youtube.com/watch?v=j8qbZgKl7Zs">Marco Reus</a>. Najkrócej mówiąc: splash a'la MR11 to najlepsze 15 sek. mojego życia.</span><br />
<span style="font-size: large;"><a href="http://borussia24.pl/news/6552-ice-bucket-challenge">S<span style="font-size: large;">zczegóły</span></a></span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-88983254539907669792014-07-25T14:52:00.001-07:002014-07-25T14:52:32.891-07:00Rozdział 15<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">-Marika- jakiś czas później</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Z Mario mieszkało mi się wspaniale. Figo bardzo polubił Mario i na odwrót. Jutro jedziemy z Mario na wakacje na Ibizę. Na dwa tygodnie z Figiem ma zostać Marco.Szczerze jeszcze nigdy nie byłam na Ibizie, a Mario powiedział do mnie:</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Kochanie postaram się aby te wakacje były najlepszym w twoim życiu.- byliśmy już spakowani, a Figo od wczoraj był w Reusa.</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">-Mario- </span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Te wakacje będą dla nas niezapomniane z jakiego powodu? Na tych wakacjach chcę się oświadczyć Marice. Jestem pewny tego, że chcę z nią spędzić resztę swojego marnego żywota. <a href="http://weselisko.org/storage/fck/image/Pier%C5%9Bcionek%20zar%C4%99czynowy.jpg">Pierścionek</a> już zakupiony. Plan co do oświadczyn też gotowy. </span><br />
<span style="color: white;"><br /></span>
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Następny dzień Mario</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Byliśmy już na Ibizie Marice bardzo się podobało. Chciałem się jej oświadczyć już pierwszego dnia. Po zameldowaniu się w hotelu udaliśmy się na plażę, buty nieśliśmy w rękach i spacerowaliśmy brzegiem morza trzymając się za ręce. Powiedziałem do Mariki:</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Kochanie idziemy się kąpać?-</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Ale nie mam stroju.-</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Co z tego zdejmij sukienkę i kąp się w bieliźnie ja zrobię tak samo.-</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- No dobrze.- na wyspie było widać piękny zachód słońca. Plaża na której byliśmy znajdowała się bardzo blisko naszego hotelu. Gdy byliśmy po kolana w wodzie powiedziałem do Mariki:</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Kochanie muszę ci coś powiedzieć.-</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Słucham cię Mario.-</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Jesteś najważniejszą kobietą w moim życiu. Kocham cię najbardziej na świecie, marzę aby założyć z tobą rodzinę, zestarzeć się z tobą wychowywać nasze wnuki i mam pytanie do ciebie.- i uklęknąłem w wodzie na kolano i powiedziałem:</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Mariko Łuszczyk czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?-widziałem łzy w oczach mojej ukochanej i po chwili usłyszałem coś co przepełniło moje serce radością:</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Tak Mario!!! Kocham cię.- włożyłem na jej palec pierścionek i pocałowałem ją. Po krótkim spacerze wróciliśmy do hotelu gdzie spędziliśmy bardzo energicznie noc. Obudziłem się o 10:30 trzymając mój skarb w ramionach. Moja ukochana jeszcze spała. Nie chciałem jej budzić, więc ostrożnie wyszedłem z łóżka i udałem się pod prysznic.</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">-Marika-</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Obudziłam się 0 10:45 słyszałam szum wody w łazience co oznaczało, że Mario bierze prysznic. Do teraz nie mogłam w to uwierzyć. Wstałam z łóżka i po cichu weszłam do łazienki. Zawiesiłam wzrok na sylwetce mojego narzeczonego i bez długiej chwili zastanowienia weszłam cicho do środka i przytuliłam się do pleców Mario. Ten od razu się odwrócił z tym swoim grzesznym uśmieszkiem na ustach i pocałował mnie. Po dłuuuuuuugim wspólnym prysznicu udaliśmy się na stołówkę. Zamówiłam sobie sałatkę grecką, a Mario kanapkę z serem. Po śniadaniu udaliśmy się na zwiedzanie Ibizy. Robiliśmy masę zdjęć które od razu wstawialiśmy na nasze konta na fb lub Instagramie. Mario oczywiście musiał się pochwalić, ze zmienił status. Ok 20:30 wróciliśmy do hotelu z ciekawości włączyłam internet i było tam mnóstwo artykułów na temat Mario i mnie. na Ciachach był artykuł o nazwie "Mario Goetze nie do wzięcia!" i pod spodem artykuł z naszym zdjęciem z dzisiejszego spaceru po mieście:</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Drogie Ciachoczytelniczki. Najgorętsze ciacho Mannschaftu niestety już nie do wzięcia. Mowa oczywiście o Mario Goetze. Piłkarz spędza obecnie urlop ze swoją narzeczoną Mariką Łuszczyk. Mario oświadczył się swojej dziewczynie wczoraj. Przypomnijmy, że Marika to mistrzyni świata w piłce nożnej, Niedwano podpisała kontrkt z Borussią Dortmund aby być blisko ukochanego. Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć im szczęścia i samych sukcesów.</b></span></blockquote>
<span style="color: white;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Piękny wpis i co więcej wszędzie były pochlebne komentarze. Gdy przeczytałam artykuł nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam. </span> </span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-23491373961947917882014-07-14T14:12:00.001-07:002014-07-14T14:12:31.996-07:00Rozdział 14<span style="font-size: large;">-Mario-</span><br />
<span style="font-size: large;">Matko miałem piękny sen. Śniło mi się, że Marika przeniosła się do Dortmundu. Kiedy się rozbudziłem, ale miałem jeszcze zamknięte oczy uświadomiłem sobie, że jedyne co mam na sobie to skóra. Przypomniałem sobie wczorajszą wizytę Ann i momentalnie otworzyłem szeroko oczy. Odwróciłem głowę w prawą stronę i od razu mi ulżyło. Koło mnie leżała moja ukochana kobieta. Od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Marika spała, podniosłem się i oparłem ciężar ciała na łokciu i podziwiałem mój Ósmy cud świata. Bawiłem się jej włosami i kreśliłem niewidzialne linie na jej odkrytym ramieniu. Zauważyłem, że zaczęła się wiercić co oznaczało, że zaraz powinna się obudzić. Zacząłem składać na jej szyi delikatne pocałunki. Co jakiś czas patrzyłem na jej twarz, jej uśmiech cały czas się powiększał. W końcu otworzyła swoje piękne oczy i powiedziała do mnie:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co pan robi panie Götze-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Chcę się upewnić, że to nie jest piękny sen.-</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">-Marika-</span><br />
<span style="font-size: large;">Obudziło mnie smyranie po ramieniu i pocałunki na szyi które składał mój ukochany. Kiedy podniosłam powieki zobaczyłam roześmiane oczy mojego ukochanego. Po chwili Mario położył się na mnie i znów złączyliśmy nasze usta w pocałunku. Kiedy Mario chciał kontynuować naszą zabawę usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Powiedziałam do niego:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie otwieraj kochanie.- ten cały czas całując mnie powiedział:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie ma zamiaru kochanie.- ale kiedy dzwonek do drzwi nie ustępował Mario (ostro wkurzony tym, ze nam przerwano) zszedł na dół, a ja ubrałam na siebie bieliznę i <a href="http://triplo.pl/userdata/gfx/4b8e820b25198f260541a7e90d939ee0.jpg">koszulkę </a>Mario, która sięgała mi do połowy ud. Poszłam do łazienki aby się umyć i przebrać w swoje ciuchy.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">-Mario-</span><br />
<span style="font-size: large;">Zszedłem na dół w samych bokserkach ziewając jeszcze otworzyłem drzwi nie patrząc kto za nimi stoi i w momencie mi mowę odebrało. Otóż niezapowiedzianą wizytę postanowili mi złożyć...moi rodzice. Pomyślałem sobie: "No to po nas." mając na myśli również Marikę. Mama powiedziała:</span><br />
<span style="font-size: large;">- No synku powinieneś bardziej pilnować w czym otwierasz gościom.- a ja spiekłem raczka. Weszli do środka ja tylko powiedziałem:</span><br />
<span style="font-size: large;">- To ja pójdę się ubrać.- udałem się do sypialni, ale Mariki w niej nie było słyszałem, że w łazience z prysznica leci woda. Po chwili nastała cisza z dołu było tylko można usłyszeć uwagi rodziców na temat porządku w moim domu. Składałem ubrania Mariki na łóżku kiedy poczułem pod koszulką jej dłonie. Odwróciłem się i ujrzałem bezcenny widok moja dziewczyna w samej bieliźnie. Aż człowiekowi chciało się grzeszyć z taką kobietą, ale nie mogłem tego zrobić mając rodziców w salonie. Złożyłem na ustach Mari czuły pocałunek i powiedziałem:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kochanie z chęcią bym razem z tobą pogrzeszył, ale mam najazd rodzinny w domu, ale obiecuję, że co się odwlecze to nie uciecze.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- O matko twoi rodzice tutaj są?! Nie mam nic ładnego ze sobą.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Spokojnie kochanie bądź sobą. Pomożesz mi zrobić obiad i szybko się zmyją.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Aha a masz coś w lodówce?-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Szlak, ale zaraz pójdę coś kupić, a co ty na to aby się do mnie przeprowadzić?-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mario, a to nie za szybko?-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Oczywiście, że nie chciałem ci to wczoraj zaproponować, ale byliśmy zbyt zajęci to co ty na to?-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale będziesz musiał znosić obecność Figa.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jeśli mnie nie pogryzie to sądzę, że się dogadamy. Jaka to rasa?-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Owczarek Niemiecki.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Uuu super uwielbiam je. Dobra ruchy kochanie musimy jak najszybciej załatwić rodzinny obiadek. Proszę zrób zapiekankę warzywną.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Oczywiście pączusiu.- popatrzyłem na Mari i powiedziałem:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jaki ze mnie pączuś. To same mięśnie.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak kochanie wmawiaj swoje, ja wiem swoje.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ty kochanie wiesz jaki jest pisk na trybunach po meczu kiedy nie mam na sobie koszulki?-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak piszczą bo oślepną na widok twojego sadła.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ranisz kochanie.- i zrobiłem minę szczeniaczka. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Oj kochanie twój kaloryfer działa na mnie lepiej niż jakikolwiek energetyk.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- No takiej odpowiedzi się spodziewałem.- i znów moje usta zagościły na ustach mojej ukochanej. Zszedłem do rodziców i powiedziałem do nich:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mamo tato pragnę wam kogoś przedstawić.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Uu Mario, a kogoż to?-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Moją dziewczynę Marikę.- i w tym momencie obok mnie pojawiła się moja ukochana. Powiedziała do moich rodziców:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Witam nazywam się Marika Łuszczyk, miło mi państwa poznać. Mario wiele o państwu mówił.- moja mam odpowiedziała:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Bardzo się cieszę, że mogę cię w końcu poznać Mariko, Mario wiele o tobie mówił. Zawsze jak przychodził do nas na obiad mówił "Mamuś ta moja kochana Marika jest wspaniała, inteligentna, piękna, uzdolniona, ma poczucie humoru. I tak dalej, myślałam, że przesadza, ale jednak mój syn miał rację naprawdę się cieszę, że mogę cię w końcu poznać.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Na pewno pani przesadza, wątpię żeby Mario tak gadał bez przerwy zwykle jest nieśmiały.- tata na to:</span><br />
<span style="font-size: large;">- No cóż synu muszę ci przyznać, ze masz gust. Zawsze mi mówiono, że Polski są śliczne i teraz muszę się z tym zgodzić. Oczywiście chodzi mi o dziewczyny w twoim wieku.- dopowiedział widząc karcący wzrok mojej mamy. Kiedy Marika poszła do sklepu mama powiedziała:</span><br />
<span style="font-size: large;">- To synku kiedy się oświadczasz i kiedy mogę się doczekać wnuków.- a ja zakrztusiłem się sokiem który właśnie piłem. Odpowiedziałem:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mamuś wszystko w swoim czasie, Marika wczoraj przeprowadziła się tutaj z Barcelony, a co do wnuków to Mari chciałaby na pewno pograć jeszcze przez parę lat.- tata na to:</span><br />
<span style="font-size: large;">- W co gra Marika?-</span><br />
<span style="font-size: large;">- W piłkę nożną poznaliśmy się na Mundialu i dla mnie przeniosła się z Barcelony do Dortmundu.- mama z lekkim szokiem</span><br />
<span style="font-size: large;">- Uuuu synku jeżli kobieta tak się dla ciebie poświęca wiedz, że bardzo cię kocha. Jeżeli dowiem się, że ją skrzywdziłeś osobiście cię przełożę przez kolano i dam ci kilka porządnych klapsów.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dobrze mamuś będę pamiętał.- i wtedy do domu wróciła Marika taszcząc ze sobą siatki z jedzeniem i w ręku miała smycz a na jej końcu był śliczny <a href="http://c.wrzuta.pl/wi7940/a406f93c000991b34908282c/owczarek_niemiecki_dlugowlosy_33">owczarek niemiecki</a> który trzymał w pysku wiaderko z kilkoma rzeczami do obiadu.</span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-79940229690120978762014-06-26T13:49:00.001-07:002014-06-26T13:49:08.401-07:00UWAGA, UWAGA!!!!!<span style="font-size: large;">KOCHANE CZYTELNICZKI NIE JESTEM PEWNA CZY MACIE NA FB POLUBIONY FANPAGE KUBY BŁASZCZYKOWSKIEGO ,WIĘC PRZEKAZUJĘ IŻ BŁASZCZU ZOSTAŁ PO RAZ DRUGI TATĄ (JEAH) CZWARTYM CZŁONKIEM RODZINY JEST.... LENKA BŁASZCZYKOWSKA. OTO WPIS KUBY NA FB:</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<blockquote class="tr_bq">
<b style="font-size: x-large;">A nas od dzisiejszego poranka jest już... czworo!! Lena Błaszczykowska Was pozdrawia! [Tata Kuba] </b>źródło fanpage Jakuba Błaszczykowskiego.</blockquote>
<span style="font-size: large;">NIE POZOSTAJE NAM NIC INNEGO JAK ŻYCZYĆ MAŁEJ I AGACIE DUŻO ZDROWIA, KUBIE JAK NAJWIĘCEJ DNI Z UŚMIECHEM NA USTACH. JESZCZE RAZ SERDECZNE GRATULACJĘ. </span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-74527874142589256222014-06-25T13:01:00.000-07:002014-06-25T13:01:10.990-07:00Rozdział 13<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">~Marika~ 3 tygodnie później</span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Właśnie dzisiaj wyprowadzam się z Barcelony. Zarząd urządził mi piękne pożegnanie. Uprosiłam ich aby było dokładnie o tej godzinie co chłopacy mają mecz aby Mario tego nie widział. Z Mario nie rozmawiałam od tygodnia. On miał jakieś sprawy do załatwienia w Dortmundzie, i nie mogliśmy rozmawiać codziennie. Moja <a href="http://www.rushlane.com/wp-content/uploads/2012/03/2011_porsche_cayenne_turbo.jpg">ukochane</a> <a href="http://mkalty.org/2014-lamborghini-gallardo/">autka</a> siedziały w bagażniku samolotu. Po dwóch godzinach doleciałam do Dortmundu. Do Porschaka wsadziłam walizki, a drugie auto było holowane. Za autem holowniczym jechał wóz z resztą bagaży i kilkoma meblami które chciałam mieć w Dortmundzie. Dom w Barcelonie sprzedałam. Kiedy zrobiłam mały porządek w domu popatrzyłam na czasomierz, który wskazywał godzinę 20:30. Postanowiłam zrobić Mario niespodziankę. Ubrałam się w świeże <a href="http://ri.pinger.pl/pgr480/e042b52200143333534ad823/21.jpg">ubrania</a>. Wzięłam z szafki klucze do domu mojego chłopaka i poszłam na piechotę w stronę jego domu. </span><br />
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: white; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">~Mario~</span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;"><br /></span></span>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7GIGtTjuHstGz3DWGwnrv4_d-bdSmREtkjOk5KF5elFk2yCwzEQsjkmweDIKVAaeXX8TWu1EfixDCelgevD7y_yhLzXqP4tRbnxPx6S1nFQLtYVFMKE8Ouxifdp9lCFjsy_V4ZPrnO_LE/s1600/Selena-Gomez-selena-gomez-30250622-500-606.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><span style="color: white;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7GIGtTjuHstGz3DWGwnrv4_d-bdSmREtkjOk5KF5elFk2yCwzEQsjkmweDIKVAaeXX8TWu1EfixDCelgevD7y_yhLzXqP4tRbnxPx6S1nFQLtYVFMKE8Ouxifdp9lCFjsy_V4ZPrnO_LE/s1600/Selena-Gomez-selena-gomez-30250622-500-606.jpg" height="320" width="264" /></span></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="color: white;">Mój największy skarb <3</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">Wróciłem z codziennego biegania ledwo żywy. Postanowiłem zrobić sobie jakiś obiad. Od tygodnia nie rozmawiałem z Mariką, ja cały czas miałem jakieś sprawy do załatwienia, a jak miałem wolne to ona nie mogła rozmawiać. Strasznie za nią tęskniłem. W salonie wisiało zdjęcie Mariki, które zrobiłem jej podczas jednego ze spacerów. Pamiętam nawet co do niej wtedy mówiłem:</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Kochanie uśmiechnij się do mnie, proszę.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- A co będę z tego miała?-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Hmm, buziaka ode mnie.-</span></i></span><br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMruG06RaN-JU6P0xFMCTe0Bif1hOScVDxXiYltfycwmCsxKlviC22Gwci_PAoO9lACczGi0xYCRXICiwmjf0obnoPbSbq6KdaTEFy6E1A4_6OwYOJMqdeDA66Tv_S3ceVqW6kb0jdk_4X/s1600/10375760_1386374261611264_10516866_a.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><i><span style="color: white;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMruG06RaN-JU6P0xFMCTe0Bif1hOScVDxXiYltfycwmCsxKlviC22Gwci_PAoO9lACczGi0xYCRXICiwmjf0obnoPbSbq6KdaTEFy6E1A4_6OwYOJMqdeDA66Tv_S3ceVqW6kb0jdk_4X/s1600/10375760_1386374261611264_10516866_a.jpg" /></span></i></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="color: white;">Próbuję się skupić na krajobrazie, <br />ale z takim fotografem to niestety trudne.</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- No dobrze.- i wtedy zrobiłem to zdjęcie. Była na nim taka śliczna. Biła od niej pozytywna energia. Obok jej zdjęcia wisiało moje. Marika powiedziała wtedy do mnie:</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- No kochanie teraz zrób pozę na myśliciela.- </span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- I co o tym genialnym zdjęciu powiesz moje kochanie?-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Mario udaje, że myśli.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- No wiesz co kochanie uraziłaś mnie. Foch forever. -</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Oj nie obrażaj się dam ci buzi w policzek.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- A jak w policzek to nawet nie myśl nad rozważeniem twojej prośby przeze mnie.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Idź ty niezaspokojony samcu.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Otóż to kochanie. Ja jestem samcem Alfa.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Taa aha chyba raczej beta.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Ty przeciwstawiasz mi się?-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Tak bo co?-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Jak ja cię zaraz dorwę.- i zaczęła uciekać. Krzyknąłem za nią:</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Ja cię zaraz złapię.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Tak za parę lat może. Masz słabą kondycję kotku.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Ja ci zaraz pokażę słabą kondycję!- cóż muszę przyznać, że ten bieg kondycyjnie przegrałem. Marika podeszła do mnie i powiedziała:</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Oj Mario, Mario co z ciebie wyrośnie.-</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><i><span style="color: white;">- Nic nie mów.- leżeliśmy na trawie i oglądaliśmy niebo.</span></i></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">Kiedy przestałem wspominać na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Tęskniłem strasznie za Mari. W pewnym momencie usłyszałem dzwonek do drzwi. Byłem szczerze zdziwiony, że ktoś dzwoni do mnie o 20:15, ale poszedłem otworzyć. Kiedy zobaczyłem mojego gościa myślałem, że padnę. Nie tyle ze zdziwienia co z wewnętrznej nerwicy. Kim był mój gość? Otóż w moich drzwiach stała Ann, moja była dziewczyna. Powiedziałem do niej oschle:</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Czego tu chcesz?-</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Oj kochanie nie mów, że się nie stęskniłeś.-</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Stęskniłem się, ale nie za tobą.-</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Nawet mi nie mów, że tęsknisz za tą Poleczką.-</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Aż tak cię to dziwi?-</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Przecież ona mi do pięt nie dorasta.-</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Marika jest moją dziewczyną, a wkrótce narzeczoną. Co aż tak cię to dziwi. Z resztą nie mam zamiaru ci się tłumaczyć. Żegnam panią.- i zamknąłem drzwi przed jej zoperowanym nosem. Potem udałem się do kuchni. Założyłem na uszy słuchawki i kontynuowałem robienie kolacji dla siebie. Akurat leciała moja <a href="https://www.youtube.com/watch?v=fN_tngkmnwI">ulubiona polska piosenka</a>. Czemu ulubiona bo miała w sobie głębszy sens. Odkąd usłyszałem ją na MP4 Mariki i dowiedziałem się od niej co te słowa oznaczają w kółko jej słuchałem podczas mistrzostw. Dawała mi powera na mecz. Kiedy byłem w trakcie krojenia ogórków do sałatki poczułem pod moją koszulką damskie dłonie. Byłem pewny, że to Ann. Odwróciłem się do tyłu z wściekłym wyrazem twarzy. Kiedy zobaczyłem kto za mną stoi wściekłość zastąpiła niesamowita radość. Otóż za mną stała moja ukochana Marika. Nic nie powiedziałem tylko wpiłem się w jej usta. Pocałunkami próbowałem wyrazić moje uczucia które teraz wypełniały moje serce były to: tęsknota, radość, zaskoczenie, szok, a przede wszystkim MIŁOŚĆ. Posadziłem Marikę na szafce i zszedłem z pocałunkami na jej szyję. W pewnym momencie usłyszałem jej głos:</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Widzę, że niespodzianka ci się spodobała.- przerwałem na chwilę wykonywaną czynność i powiedziałem:</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Ale jak.- Marika zeszła z szafki podeszła do swojej <a href="http://img2.sprzedajemy.pl/540x405_torba-nike-9755272.jpg">torby</a> i wyciągnęła z niej jakąś teczkę i podała mi. Otworzyłem ją i zobaczyłem, ze są tam jakieś kartki. Mari powiedziała do mnie:</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">- Przeczytaj.- śledziłem każde zdanie na kartce. Z każdym słowem mój banan się powiększał. To była najszczęśliwsza wiadomość odkąd Marika zgodziła się ze mną być. Odłożyłem jej kontrakt do jej torby, objąłem ją mocno i okręciłem po czym postawiłem ją na ziemi i znów wpiłem się w jej usta. Zacząłem się bawić jej bluzką po czym pozbyłem się jej. Powolnym krokiem udaliśmy się do sypialni gdzie oddaliśmy się kilkugodzinnej przyjemności. </span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">-------------------------------------------------------------------------------------------</span></span><br />
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><span style="color: white;">Jak sądziłyście? Czy Mario da się uwieść Ann? Piszczcie w komach. Pozdrawiam. </span></span><br />
Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-61898452427202227422014-06-25T02:41:00.004-07:002014-06-25T02:41:47.028-07:00Pytanie<span style="color: lime; font-size: large;">Siemka kochane czytelniczki. W związku z tym, że kończę bloga o Vivianne i Mario mam do was pytanie. Czy chciałybyście nowy blog o Mario? Mam w głowie pomysł, a on (Mario) najlepiej pasuje do opowiadania. Na wasze odpowiedzi czekam do 1 lipca. Wtedy na ,,Miłość odnajdzie cię wszędzie!" pojawi się epilog, a na nowym blogu prolog i I rozdział. Liczę na wasze komentarze. Pozdrawiam serdecznie Ewi Borussen. </span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-3953481207184334032014-06-10T08:53:00.000-07:002014-06-10T09:01:59.556-07:00Rozdział 12<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">~Marika~</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Obudziłam się o 11:30, koło mnie spał mój ukochany chłopak. Marco spał na swoim łóżku tylko, że w poprzek. Pamiętam wczorajszy melanż o matko wczoraj to się działo. Zarówno Polki jak i Niemcy usiedliśmy w jednym kółku i graliśmy w butelkę. A zabawa była jeszcze lepsza bo graliśmy tylko na zadania. Gdy butelka się nam znudziła włączyliśmy karaoke. No i tu była dopiero komedia, kiedy Mats, Marco i Mario śpiewali "Ona tańczy dla mnie". My Polki miałyśmy taki ubaw, że masakra ja na szczęście uwieczniłam zmagania wokalne panów Niemców i wstawiłam na swojego fanpage-a z podpisem:</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Prawdziwe oblicze Niemieckich piłkarzy. Nie próbujcie tego w domu grozi śmiercią przez śmiech. </span></blockquote>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Zabawa skończyła się ok 4:30 i wszyscy udaliśmy się do pokojów. Dzisiaj o 18:30 mamy wylot do Polski. Pojutrze śniadanie u prezydenta potem obiad u premiera. Aż się boję. Muszę się ubrać elegancko, a tego nie znoszę. Mario wylatuje o tej samej godzinie co my. Nikt z Dortmundczyków nie wie, że od tego sezonu będę grała w Borussi. Mam nadzieję, że Mario się ucieszy. Wstałam z łóżka poszłam do łazienki, wzięłam prysznic, ubrałam się w <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJAdERd62DFHN7qPJo7wnHZ_1DGUp4jM4_0HpjArq4B6kw-MehB-T_07qyo5YRvvJR82lUXCSdOmQfLlC7cozhsaVsW2TMTZmC9etDtghN0XEnNxv1QStljN7U_rQVMHxMi3omnrjm04g/s1600/7ead83e1a9743533bb795b8b9bb60e05,62,37.jpg">cywilne rzeczy</a> i udałam się na śniadanie. Na stołówce siedziało już kilka dziewczyn które ledwo żyły lub były w trakcie leczenia kaca. Jadłam sobie pyszną jajecznicę z pomidorami kiedy na stołówkę weszli nasi niemieccy koledzy. Mario od razu się do mnie przysiadł ze swoim śniadaniem. Szczerze wyglądał jak 7 nieszczęść. Powiedziałam do niego:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Pączusiu rozchmurz się.- kiedy Niemcy to usłyszeli od razu ryknęli śmiechem. Mario mi odpowiedział:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Tak, kochanie to bardzo zabawne, mogłabyś już skończyć widzisz, że ja tu jestem człowiekiem cierpiącym?-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Taa uważaj bo uwierzę. Nie widzisz, że połowa dziewczyn od nas też jest ledwo żywa. Mam pomysł jak cię do życia przywrócić.-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Jaki?- Mario aż się oczy zaświeciły</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Oj nie, nie. Pójdziemy pobiegać.-<br />- NIE!!!!! Wszystko tylko nie bieganie z tobą. Już mi lepiej widzisz jestem w szczytowej formie.-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Tak właśnie widzę bo właśnie smarujesz sobie kanapkę z szynką Nutellą.- i usłyszałam krzyk Matsa:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Ktoś powiedział Nutella?!- od razu przypomniała mi się<a href="https://www.youtube.com/watch?v=KxK6rJt1Zvg"><span id="goog_1491027023"></span> reklama Nutelli z Matsem.<span id="goog_1491027024"></span></a> Wszyscy piłkarze zaczęli się głośno śmiać tylko nie Mats, on powiedział:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Ale o co wam chodzi przecież wiecie jak jak kocham Nutelle.- ja odpowiedziałam mu:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Mats błagam cię ty już lepiej nic nie mów bo mnie już brzuch boli ze śmiechu.- po śniadaniu poszłam razem z Mario na spacer. Usiedliśmy na plaży i podziwialiśmy krajobraz. Pewnie Mariom myślał jak to będzie po zakończeniu mistrzostw. Ja już planowałam jak urządzę mój <a href="http://neyder.info/wp-content/uploads/2011/11/Nieruchomo%C5%9Bci-w-Poznaniu-Neyder-5.jpeg">dom </a>w Dortmundzie. Był już kupiony mi się bardzo podobał. Patrząc na adres mój i Mario mieszkaliśmy na tej samej ulicy. Miałam blisko do stadionu. Mario powiedział do mnie:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Mario co będzie potem?-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Mam nadzieję, że będzie dobrze.-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Ale co będzie z nami?-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Prawdziwa miłość pokona każdą odległość.-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Jednak wolałbym mieć cię przy sobie.-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Damy radę Mario.-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">~Mario~</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nie chciałem rozstawać się z Mariką ona jest dla mnie strasznie ważna. Jednak kiedy myślę o tej odległości jaka nas będzie dzieliła zastanawiam się czy nie zakończyć tego bo jaki sens ma związek na odległość? Gdy patrzę w jej oczy na jej uśmiech wiem, że nie mogę tego zrobić. Siedzimy właśnie na plaży i rozkoszujemy się ostatnimi chwilami, które wspólnie spędzimy. Chciałbym mieć w grypie na lidze mistrzów FC Barcelonę wtedy bez problemu mógłbym się zobaczyć z Mari, a tak to, to prawie w ogóle nie będziemy się widywać. Ale Mari ma rację, że prawdziwa miłość pokona każdą odległość. Wróciliśmy do hotelu i pakowaliśmy walizki. Następnie pożegnaliśmy się wzajemnie i udaliśmy się na lotnisko. Pojutrze mamy obiad u kanclerz Niemiec i jakieś tam inne sztywne imprezy na których muszę być w garniaku, ale cóż taki żywot piłkarza. Na lotnisku dorwali nas fani proszący o autograf lub zdjęcie zgadzaliśmy się aż usłyszeliśmy komunikat, że musimy się zbierać. Odnalazłem w tłumie Polek Marikę przytuliłem ją i po raz ostatni pocałowałem. Serce mi się rozpadało, ale co ja mogłem na to poradzić? Wsiadłem do samolotu i od razu zasnąłem cały lot przespałem. Po dotarciu do Berlina na lotnisku witały nas tłumy fanów. To było naprawdę super. Potem pojechaliśmy do hotelu gdzie mieliśmy spać bo jak to trener powiedział:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Jutro dzień pełen wrażeń.- od razu mi się żyć odechciewa. Odliczam już dni do ponownego spotkania z Mariką. On powiedziała mi na lotnisku, że zobaczymy się prędzej niż myślę. Co to mogło znaczyć?</span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-8087901046597397772014-06-02T08:54:00.002-07:002014-06-02T09:17:46.923-07:00Rozdział 11<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">~Narrator~</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Mundial powoli kończył się. Niemcy grali finał z Brazylią, a Polska z Stanami Zjednoczonymi. Niestety obie reprezentacje grały o tej samej godzinie. Mario wysłał swojej ukochanej sms-a</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>"Mentalnie jestem z tobą. Trzymam za was kciuki. Życz nam powodzenia. Kocham Cię <3"</b></span></blockquote>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dziewczyna widząc tą wiadomość wiedziała, że musi dać z siebie wszystko. Wie, że rodzina, kibice, przyjaciele i chłopak liczą na nią. Siedziała w autokarze ze słuchawkami na uszach i koncentrowała się przed meczem. Na autokarze mieli po polsku napisane</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Jeden kraj, jedna rodzina, jedna drużyna. Polska chce te mistrzostwa wygrać. </b></span></blockquote>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Po wejściu do szatni całkowicie wyłączyła myślenie. Uważnie słuchała trenera, który dawał swojej drużynie ostatnie wskazówki dotyczące taktyki na ten ostatni mecz, i powiedział coś bardzo ważnego:<br />- Grajcie sercem, dajcie z siebie wszystko, a na pewno wygracie. Powodzenia.- podały sobie ręce i krzyknęły na 3:<br />- Polska gola!!!- wyszły do tunelu i czekały na znak od sędziego na sygnał pozwalający wyjść na murawę. Przeczuwały, że to będzie pechowe spotkanie, ponieważ sędziom był Howard Webb. Marice od razu przypomniał się mecz z Euro 2008. Obie reprezentacje weszły na boisko. Marika widziała jak na każdym meczu mnóstwo Polskich flag. Najpierw odegrano hymn USA, a potem na cały stadion było słychać hymn Polski, który o dziwo został zaśpiewany akapella. Ponad 80 tys. gardeł śpiewało Mazurka Dąbrowskiego. Stadion mieścił 100 tys osób, a z USA przyjechało tylko 20 tys kibiców. W końcu zaczął się mecz. Zarówno Polska - USA, jak i Niemcy - Brazylia. Po pierwszej połowie w obu meczach wynik był równy 0:0. Trener polecił dziewczynom grać wysokim pressingiem i dać faulować się w pobliży pola karnego, zaś w reprezentacji Niemiec boisko opuścił Reus, a w jego miejsce wszedł Mario Götze. Reus jako, że miał ze sobą telefon śledził mecz Polska - USA. Niestety nie miał relacji TV, tylko musiał czytać co się dzieje na boisku kilkadziesiąt kilometrów od Sao Paulo. W 55 minucie meczu Niemcy - Brazylia w polu karnym został faulowany Durm, a Neymar za brutalny wślizg został ukarany czerwoną kartką. Brazylia musiała radzić sobie bez swojego asa. Do wykonania 11 podszedł Mario Götze. Spojrzał w oczy brakarza, wziął rozbieg i z całej siły uderzył w futbolówkę. Na kilka sekund widownia zamarła, a po krótkiej chwili dało się usłyszeć krzyk 50 tys Niemców. Padła bramka. Wszyscy bardzo się cieszyli. W 60 minucie meczu Polski również została podyktowana 11, dla reprezentacji Polski. Do rzutu karnego podeszła Marika, stadion zamarł. (na szczęście po aferze w Pucharze Niemiec w każdej poważnej imprezie piłkarskiej była stosowana technologia Goal Line) Marika wzięła głęboki oddech, wzięła rozbieg i bramka padła, była <a href="https://lh5.googleusercontent.com/-9u_DBS0O33Y/UkBs13JhzTI/AAAAAAAAJ1Y/LXEvvgD2XcU/w360-h202-no/3sttl.gif">bardzo widowiskowa</a>. Wszystkie dziewczyny rzuciły się na Marikę gratulując jej gola. Po kilkunastu sekundach na stadionie w Sao Paulo Marco przeczytał na swoim I-phonie:</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">1:0 dla Polski!!! Wspaniały gol Mariki Łuszczyk. Wspaniałe wykonanie rzutu karnego!!! Ta bramka będzie pokazywana w każdej telewizji na świecie. Co ta dziewczyna potrafi niesamowite!!! To na pewno będzie bramka Mundialu!!! Wspaniale!!!</span></blockquote>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Marco czytając to uśmiechnął się tylko nie mogąc się doczekać aż zobaczy tą bramkę. Niemcy walczyli zaciekle, ale nie mogli dopaść do braki Brzyli. A co się działo w dziewczyn? Dokładnie 70 minuta meczu. Polki rozgrywały akcję ofensywną. W pewnym momencie dziewczyna z numerem 9 na koszulce podała do Mariki, a ta znów popisała się perfekcyjną techniką, niczym Zidane, padła <a href="http://th.interia.pl/51,ba5f794c31346317/2zidane-leverkusen.gif">bramka </a>na 2:0 dla Polski. Stadion oszalał, wręcz eksplodował. Każdemu fanowi futbolu spodobałby się ten mecz. Marco przeczytał kolejny komunikat na stronie serwisu na którym "czytał" mecz: </span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">2:0 dla Polski!!! Marika Łuszczyk!!! Ta dziewczyna jest niesamowita!!! Genialna technika strzału!!! Polka została współ liderką klasyfikacji strzelców. </span></blockquote>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Marika po strzeleniu tych dwóch bramek stała się współ liderką klasyfikacji strzelców turnieju. Sędzia do regulaminowego czasu gry meczu pań doliczył 3 minuty. Mecz Niemców skończył się po 90 min. wynikiem 1:0 dla Niemców. Marco po usłyszeniu końcowego gwizdka schował telefon do kieszeni i pobiegł na murawę i cieszył się z kolegami. W meczu dziewczyn była 93 minuta ostatnie kilka sekund i będą mogły cieszyć się ze swojego największego osiągnięcia. Marika szarżowała na bramkę Amerykanek. Zauważyła, że w polu karnym jest za mało jej koleżanek i dużo Amerykanek. Zaryzykowała i ze swojej tzw. atomowej prawej nogi strzeliła wprost na bramkę. Calutki stadion wraz z komentatorem zamilkł po kilku sekundach lotu piłka znajdowała się w siatce. Do Mariki nie docierało to, że strzeliła hat-trika w finale mistrzostw świata. Kolejna eksplozja radości polskich kibiców. Polska reprezentacja wygrała Mundial. Wszystkie 22 dziewczyn płakało. Jedne ze szczęścia drugie z rozpaczy. Marika dostała aż 4 nagrody indywidualne: dla najlepszego strzelca, najbardziej wartościowej zawodniczki, za najpiękniejszą bramkę i dla najlepszego napastnika. Od kapitana dostała opaskę aby mogła wznieść w górę puchar. Kapitanka powiedziała do Mariki:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Odbierz nasz puchar zasłużyłaś na to jak nikt inny. Bez ciebie nie byłoby tego zwycięstwa.- Marika odpowiedziała:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Odbierzemy i uniesiemy go razem, nie strzeliłabym tych bramek gdyby nie wy. Dziękuję.- w głośnikach rozbrzmiał głos komentatora:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Panie i panowie w meczu Niemcy - Brazylia wynik 1:0 dla reprezentacji....Niemiec. Jedynego gola w tym meczu strzelił Mario Götze. Po chwili na telebimie pokazana została bramka zdobyta przez Mario. Marika uśmiechnęła się szeroko i powiedziała pod nosem:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Gratulację kochanie.-</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>W tym samym czasie na stadionie w Sao Paulo</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Reprezentacja Niemiec świętowała zwycięstwo na Mundialu, gdy z głośników wydobył się komunikat komentatora stadion zamilkł, a wszyscy reprezentanci Niemiec słuchali komentatora i patrzyli na telebim:</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Panie, panowie oraz piłkarze przed kilkunastoma sekundami zakończył się mecz finałowy Polska - USA. Ten mecz można nazwać dwoma słowami Łuszczyk Show. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla reprezentacji Polski. Marika Łuszczyk strzeliła wszystkie 3 bramki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, że każda bramka do końca życia pozostanie w pamięci każdego kibica piłki nożnej. A teraz przenosimy się na płytę stadionu gdzie gwiazdę dzisiejszego wieczoru dorwał nasz wysłannik. </span></blockquote>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Po chwili na telebimie</span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"> ukazały się sylwetki dziennikarza i Mariki. Marika miała rozpuszczone i zlepione od potu i szampana włosy, na jej szyi wisiał medal, a na ustach widniał szeroki uśmiech. W końcu dziennikarz zaczął wywiad (od aut. D-dziennikarz, M - Marika)</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>D: Marika ten finał na pewno długo pozostanie w twojej pamięci. W końcu żeńska reprezentacja Polski nigdy nie była Mistrzem Świata, a męska reprezentacja zdobyła brązowy medal w 1974 roku.-</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>M: Tak z pewnością to był fajny mecz. Byłam dzisiaj w dobrej kondycji zarówno fizycznej jak i psychicznej.-</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>D: Twoje bramki z pewnością zostaną zapamiętane przez wiele lat. Sam osobiście nie wiem która jest najładniejsza.-</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>M: Ja również nie wiem. Mi z perspektywy krótkiej przeszłości najbardziej podoba się 1, 2 i 3 bramka.-</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>D: Ty nigdy nie tracisz poczucia humoru?-<br />M: Prawie zawsze mam taki humor jak teraz. Wynika to z tego, że robię to co kocham i chyba dobrze mi to wychodzi.-</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>D: Powiedz mi co czułaś zaraz po zakończeniu meczu?-</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>M: Tego się nie da opisać. Do teraz trzęsę się z radości. To najwspanialsze uczucie jakie kiedykolwiek przeżyłam. Kiedy odbierałam razem z Magdą puchar bałam się, że wypuszczę go z rąk, które trzęsły mi się z radości.</b><b> Jak by to powiedziała jedna z moich koleżanek z czasów liceum: "Czuję się jak po dobrym sexie: zmęczona, ale wniebowzięta." -</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>D: Dedykujesz komuś ten mecz i bramki?-</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>M: Mojej rodzinie, bez której nic bym nie osiągnęła, mojemu chłopakowi, który teraz pewnie razem z drużyną podnosi puchar do góry lub cieszy się ze zwycięstwa, moim koleżankom z drużyny bez których nie byłoby tych trzech bramek, sztabowi szkoleniowemu a przede wszystkim trenerowi, który mi zaufał i powołał do kadry.-</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>D: A co z twoją przyszłością? Dalej będziesz grała w Barcelonie?-</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>M: To się okaże wkrótce.-<br />D: Dziękuję ci bardzo za wywiad i życzę dalszych sukcesów.</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>M: Dziękuję również.</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Po chwili komentator powiedział:</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">A teraz bramki Mariki Łuszczyk z finałowego meczu Polska - USA.</span></blockquote>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Na telebimie ukazał się napis "To na rozgrzewkę wapno" i na telebimie pokazała się akcja wykonana przez Marikę. Druga bramka była zapowiedziana "Niczym Zidane" i powtórka, tylko teraz pokazała się akcja przy której padła 2 bramka. Przy trzeciej "To się nazywa dobicie przeciwnika i atomowa prawa noga Mariki Łuszczyk" i trzecia bramka. Niemcy stali w osłupieniu. Byli pod wrażeniem talentu tej młodziutkiej dziewczyny. Feta trwała jeszcze baaardzo długo. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br />
<span style="background-color: blue;"><br /></span>
<span style="color: lime;"><u><i><b style="background-color: blue;">Na początek pragnę was przeprosić za tak długą nieobecność na tym blogu. Po prostu dostałam zawiechy weny na tą historię. Mam nadzieję, że rozdział się wam podoba. Swoje opinie wyraźcie w komach. Pozdrawiam i obiecuję systematyczne dodawanie rozdziałów na wszystkie blogi. </b></i></u></span></span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-59093479545094306892014-05-12T09:50:00.001-07:002014-05-12T09:50:16.942-07:00Rozdział 10 <span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;"><span style="font-size: large;">~Mario~</span></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Uff dzisiaj gramy z Hiszpanami o finał mundialu. Nerwy mnie rozwalają od środka. Marika cały czas stara się mnie uspokoić. Ma być na meczu i trzymać za mnie kciuki. Przed meczem powiedziała do mnie:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- No nie wiem czy wam kibicować bo w reprezentacji Hiszpanii gra dużo moich przyjaciół z Barcelony. Jak ja im spojrzę w oczy po powrocie?- to podobno to miało być śmieszne jednak mnie nie bawiło. Siedziałem właśnie w autokarze który jechał na stadion. Miałem na uszach moje ulubione słuchawki i byłem pogrążony w muzyce. Nie docierały do mnie żadne bodźce z zewnątrz. Patrzyłem na ekran mojego smartfona na którym było zdjęcie moje i Mariki. Przez myśl przebiegło mi „Czy to nie za szybko? Czy to ma sens ona w Barcelonie, a ja w Dortmundzie.” Lecz od razu odgoniłem od siebie te myśli, przecież kocham Marikę, a ona mnie. Wyszedłem a autokaru i udałem się do szatni aby się przebrać. Na rozgrzewkę. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">~Marika~</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Właśnie wróciłam z treningu. Byłam padnięta, miałam ochotę iść w kimę, ale obiecałam Mario, że przyjdę na jego mecz o finał. ubrałam koszulkę z nazwiskiem mojego chłopaka, na szyję ubrałam szalik Niemiec, a na policzkach wymalowałam sobie flagi Niemiec. Gdy doszłam do stadionu była właśnie 50 min. meczu. zanim znalazłam swoje miejsce na trybunach skończyła się 60 min. usiadłam wygodnie i patrzyłam na rozwój sytuacji meczowej. W pewnym momencie Mario został faulowany przez Piqué. Mario nie podnosił się z murawy. Byłam autentycznie przerażona bo Hiszpan praktycznie ściął Mario z nóg. Podbiegli do niego masażyści dali mi okład na nogę. Po chwili Mario mógł kontynuować grę. Sędzia na pewno doliczy kilka minut. Do rzutu wolnego ok. 30 m od bramki podszedł Reus. Wykonał świetnie stały fragment gry,a w polu karnym czekał już Mario, który wbił piłkę głową do siatki. Podbiegł do sektora w którym siedziałam podciągnął koszulkę meczową do góry i WSZYSTKIM obecnym ukazał się napis po polsku </span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">"<3 Marika kocham Cię! <3" </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></blockquote>
<div>
<span style="font-size: large;">Aż łza zakręciła mi się w oku. Potem chłopacy z drużyny rzucili się na niego i zrobili tzw. kanapkę. W końcu zabrzmiał dźwięk gwizdka kończącego mecz. Pobiegłam na murawę i znalazłam bohatera dzisiejszego meczu. Rzuciłam mu się na szyję i namiętnie pocałowałam. Powiedziałam do niego:<br />- Gratuluję kochanie zostałeś bohaterem. Jestem z ciebie dumna.- w pewnym momencie podszedł do nas Xavi i powiedział do Mario po angielsku:<br />- Piękna bramka gratuluję.-<br />- Dzięki.- Mario był widocznie zmieszany bo bardzo lubił Xavi'ego. Po chwili Hiszpan zwrócił się do mnie po hiszpańsku:<br />- To prawda, że przenosisz się do BVB?-<br />- Tak.-<br />- Będziemy tęsknić za przypałami z tobą.-<br />- Tak wiem, ja za wami także.- porozmawialiśmy chwilę i wróciliśmy do hotelu. Jutro o 9:30 miałam trening, a chłopacy z racji tego, że wygrali mają przez dwa dni wolne. Pozazdrościć. Po prysznicu udałam się w krainę Morfeusza.</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: red; font-size: large;">WAŻNA INFORMACJA!!!</span></div>
<div>
<span style="color: red; font-size: large;">ODBLOKOWAŁAM MOŻLIWOŚĆ DODAWANIA KOMENTARZY PRZEZ ANONIMÓW NA WSZYSTKICH BLOGACH. POZDRAWIAM SERDECZNIE. </span></div>
Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-9099723122645269622014-05-05T09:27:00.003-07:002014-05-05T09:27:19.042-07:00Ogłoszenie<span style="color: cyan; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: large;"><b>Witajcie drogie czytelniczki. Lecę do was z informacją, że nie będę dodawać postów do 15.05.2014 z powodu najgorszego w życiu licealisty - matur. Mam nadzieję, że po tej przerwie dalej będziecie czytać moje blogi, a na razie trzymajcie kciuki.</b></span><br />
<span style="color: cyan; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: large;"><b><br /></b></span><span style="color: cyan; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: large;"><b><br /></b></span><span style="color: cyan; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: large;"><b><br /></b></span><span style="color: cyan; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: large;"><b>Z poważaniem i pozdrowieniami Ewi Borussen</b></span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-10236228811811404102014-05-03T10:26:00.004-07:002014-05-03T10:26:29.941-07:00Rozdział 9<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">~Marika~<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Obudziłam się o 10:30 nie
mieliśmy dzisiaj meczu. Przebrałam się w jakieś <a href="http://img.zszywka.pl/0/0136/w_0955/fitness-i-sport/taki-zestaw-u-mnie-w-szafie-zdecydo.jpg">ubranie</a> aby pobiegać i poszłam
do łazienki. Podczas prysznica śpiewałam sobie piosenkę <a href="https://www.youtube.com/watch?v=beJYUvSuKfs">Elen Levon „Wild Child"</a>”
bardzo lubiłam tą piosenkę. W pewnym momencie poczułam na swojej tali znajome
dłonie. Pomyślałam „No to katastrofa nie zamknęłam drzwi.” Odwróciłam się i
zobaczyłam dziecięcą mordkę Mario. Powiedziałam do niego:<br />
- A ty tu czego?-<br />
- Oj kicia stęskniłem się za tobą.- i tutaj Mario mi się naraził nie znosiłam
kiedy jakiś chłopak mówił do mnie kicia co jak futrzak jestem? Powiedziałam do
Mario:<br />
- Wiesz pączusiu, że nie lubię jak ktoś do mnie kicia mówi?-<br />
- Przepraszam nie wiedziałem.- i zrobił minkę dziecka które mówi „Ja nic nie
zrobiłem mamusiu to nie ja.” Nie wiedziałam czy śmiać się z tej miny czy płakać.
Po chwili zastanowienia przyciągnęłam chłopaka do siebie i namiętnie
pocałowałam. Ale na buziakach się skończyło. Widziałam ta zawiedzioną minę Mario.
Komizm na całej linii.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">~Mario~<o:p></o:p></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jasna cholera! Coś mnie obudziło kiedy
śniło mi się, że Niemcy wygrywają mundial, a Marika przeprowadza się do mnie. Rozbudziłem
się i usłyszałem śpiew z łazienki. To nie mógł być Reus ponieważ po pierwsze on
spał w łóżku, po drugie on by „śpiewał” Biebera, a po trzecie to on by nie
śpiewał tylko wył. Uchyliłem drzwi do łazienki i w zaparowanej kabinie
prysznicowej zobaczyłem zarysy ciała swojej dziewczyny. Aż mnie prąd przeszedł.
A jej głos Boże!! Ona powinna śpiewać i grać w piłkę bo to i to wychodzi jej genialnie. Po ciuchu
zdjąłem swoją piżamę i po cichu wślizgnąłem się do Mariki, położyłem swoje dłonie
na jej pięknie wyrzeźbionej talii i ona dopiero wtedy zorientowała się, że nie
jest w łazience. Trochę się podroczyliśmy, trochę całowaliśmy. Jednak Marika
nie miała na nic więcej ochoty. Na moje wielkie nieszczęście wyciągnęła mnie na
bieganie. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że Marika biega do wyczerpania sił. Niestety
ona ma lepszą kondycję. Gdy wróciliśmy do pokoju (po 4 godz. biegania) padłem
nieżywy na łóżko, a ona powiedziała:<br />
- Kochanie masz ochotę na wspólny prysznic?-<br />
- Mari z tobą zawsze.- nagle mi siły przybyły, aż sam się zdziwiłem jak ta
dziewczyna na mnie działa. Po miłym prysznicu udaliśmy się na miasto pozwiedzać dzisiaj nie mieliśmy treningów ani meczy, więc trzeba korzystać. Marika <a href="http://top-trendy-moda.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/1323784/files/blog_ws_4864555_7495655_tr_1__1_.jpg">ubrała </a>się jak zwykle idealnie. Zrobiliśmy masę zdjęć i kupiliśmy nieco pamiątek. Aż strach pomyśleć co będzie jak się mundial skończy. Ona wraca do Barcelony, a ja do Dortmundu. Może uda nam się przezwyciężyć tą odległość w końcu w miłości nie ważne są kilometry tylko uczucie prawda? Na mieście bardzo dużo osób prosiło Marikę o autograf co mnie zdziwiło nie bardzo wiedziałem jak bardzo znana jest Marika. Wróciliśmy do pokoju, kiedy Marika poszła się odświeżyć ja wziąłem laptopa na kolana i wystukałem w GOOGLE " Marika Łuszczyk" wyskoczyło mi setki artykułów. Wszedłem więc na wielką wszechwiedzącą Wikipedię i znalazłem coś co mnie bardzo zdziwiło:</span></span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: 'Comic Sans MS'; line-height: 115%;"><span style="font-size: large;"><b>Marika Łuszczyk - polska piłkarka grająca przeważnie na pozycji napastnika. Obecny klub to FC Barcelona. Debiutowała w seniorskiej ladrze w wieku 17 lat i 265 dni. Zdobywczyni 2 nagród dla najlepszej piłkarki globu do lat 21. Wartość: 50 mln. Euro. </b></span></span></blockquote>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Powiedzieć że byłem zaszokowany to nie powiedzieć nic. Moja dziewczyna jest najlepszą piłkarką na świecie, i jej karta zawodnicza jest więcej warta niż moja. WOW. </span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-33543734992831261512014-05-01T12:05:00.002-07:002014-05-01T12:05:40.008-07:00Rozdział 8<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~Mario~</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Siedziałem właśnie w szatni i przebierałem się na mecz. Zakładając koszulkę meczową usłyszałem głos Lukasa Podolskiego:<br />- O Mario czyżby upojna noc?-<br />- Żebyś wiedział.-<br />- Ile dziewczyn jest już na twojej liście?-<br />- Koniec z tym. Ta po której mam te gustowne tatuaże to moja nowa dziewczyna. Marika reprezentantka Polski, piłkarka.-<br />- Moja kobietka!- krzyknął Poldi<br />- Co?!- </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-No, że Polka- wyszliśmy do tunelu i ustawiliśmy się jeden za drugim. Stałem za Reusem. Wyszliśmy na murawę i ustawiliśmy się. Szukałem wzrokiem Mariki. W ostatniej chwili ją zauważyłem siedziała w sektorze dla dziewczyn piłkarzy. Myślałem, że mi gały wypadną z oczodołów. Usłyszałem obok siebie głos Reusa:<br />- Nie ma za co. Dałem jej bilet dla strefy dla WAG's.- uśmiechnąłem się do niego w geście podziękowania. Graliśmy z Australią w półfinale. W bramce stał Mitchell mój kolega z klubu. Nie zdziwiłem się chłopak ma talent. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~Marika~</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dostałam od Marco bilet do strefy dla WAG's. Marco powiedział, że Mario ucieszy się, że tam siedzę. Miałam na sobie koszulkę mojego chłopaka. Po pierwszej połowie było 0:0 grali z Australią między słupkami świetnie spisywał się Mitchell Langerak rezerwowy bramkarz BVB. W 60 minucie był wolny dla Niemców. Wykonywał go Marco, dośrodkował w pole karne, a tam już był niekryty Mario. Strzelił piękną bramkę wybiegł z pola karnego pobiegł do naszego sektora i pokazał serduszko i wysłał mi całusa. Uśmiechnęłam się i dalej kibicowałam mojemu chłopakowi. Po 90 min. było 1:0 sędzia zagwizdał i Niemcy się cieszyli. Nagle usłyszałam koło siebie:<br />- My możemy iść na murawę im pogratulować.- o dziwo słowa były wypowiedziane w języku polskim. Odwróciłam głowę i zobaczyłam żonę Mirka Klose. Poszłam za jej radą. Weszłam na murawę i odszukałam wzrokiem Mario. Stał tyłem do mnie. Postanowiłam zrobić mu niespodziankę. Rozpędziłam się i wskoczyłam mu na barana, a do ucha krzyknęłam:<br />- Brawo kochanie, dziękuję za bramkę.- i pocałowałam go w policzek co było trudne zważając na to że siedziałam mu na plecach. Mario odpowiedział:<br />- Dziękuję Ci kochanie byłaś moim talizmanem na dzisiejszy mecz.- zeszłam z jego pleców, a on momentalnie się odwrócił i złożył na moich ustach namiętny pocałunek.- już widzę te nagłówki w Bildzie itp. ok 23:30 wróciliśmy do hotelu tym razem to Niemieccy piłkarze śpiewali, a ja razem z nimi. Gdy weszliśmy do pokoju nawet nie zdejmowaliśmy ubrań tylko rzuciliśmy się na łóżko i zasnęliśmy wykończeni dzisiejszymi emocjami.</span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-79319008130189059242014-04-30T13:54:00.001-07:002014-04-30T13:54:41.307-07:00Rozdział 7<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> ~Mario~</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Obudziłem się i poczułem, że coś naciska na moją klatkę piersiową. Otworzyłem oczy i myślałem, że śnię. Na mojej klatce piersiowej spała Marika. Włosy miała ułożone w artystycznym nieładzie. Przypomniałem sobie wczorajszą noc. Uśmiechnąłem się na samo wspomnienie. Marika była pierwszą dziewczyną z którą kochałem się nie ze względu na chęć przeżycia jedno partowej przygody, lecz ze względu na miłość. Patrzyłem na mój 8 cud świata. Dla mnie była idealna. Niby taka delikatna, a jak przyjdzie co do czego umie pokazać pazurki efekty tego mam na swoich plecach, ale nie mała cena za te wspaniałe chwile. Zauważyłem, że Marika się budzi. Spojrzała na mnie i się uśmiechnęła. Od razu po jej poznaniu zwróciłem uwagę na jej charakterystyczny uśmiech. Zawsze płynął z jej serca, zawsze był szczery. To mnie w niej urzekło - szczerość. Powiedziała do mnie:<br />- Wyspany?-<br />- Tak, ale plecy mnie bolą.-<br />-Czemu chyba aż tak ciężka nie jestem?-<br />- Nie tylko mnie troszkę podrapałaś.- <br />- Oj aleś ty biedny.-<br />- Daj buzi to nie będę się gniewał.- i pocałowała mnie znowu mógłbym cały czas smakować jej ust nigdy mi się to nie znudzi. On jest wspaniała. Powiedziałem do niej:<br />- Mariko Łuszczyk, czy zostaniesz moją dziewczyną?-<br />- Tak. Pod jednym warunkiem.-<br />- Jakim mój ty aniele?-<br />- Jedno słowo wierność.-<br />- Aż po grób mój aniele. To co idziemy na śniadanie? Bo muszę przyznać, że zgłodniałem.-<br />- Oczywiście.- udaliśmy się na stołówkę cały czas trzymając się za ręce i uśmiechając się do siebie. Byłem jednym słowem szczęśliwy. Siedzieliśmy razem przy stoliku. Zapytałem Mariki:<br />- Przyszłabyś dzisiaj na mój mecz?-<br />- Z kim gracie?-<br />- Z USA.-<br />- O której?-<br />- O 20:45.-<br />- Do 20:30 mam trening, ale postaram się wpaść chociaż na drugą połowę. Mam prośbę.-<br />- Tak ma księżniczko?-<br />- Strzel gola.-<br />- Postaram się jak mi się uda strzelić to zadedykuje go tobie.- i pocałowałem ją w jej kuszące na każdym kroku usta. Po śniadaniu udałem się na trening Marikę poprosiłem aby poszła ze mną i dotrzymała mi towarzystwa. Bez problemu zgodziła się. Miałem teraz motywację na mecz. Była nią ona ta dziewczyna z Polski. Która zajmowała całe moje myśli. Kochałem ją cholernie ją kochałem. </span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-2099113193819315622014-04-28T12:07:00.002-07:002014-04-28T12:07:28.889-07:00Rozdział 6<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Z dedykacją dla Klaudii Götze która zawsze dodaje komy na tym blogu z resztą nie tylko na tym dziękuję Ci bardzo za wsparcie w pisaniu. Polecam również jej bloga: http://koszmarwniebo.blogspot.com/</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dziewczyna ma niesamowity talent, wesprzyjcie ją komami.</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Zapraszam na rozdział 6.</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~Mario~</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Obudziłem się o 9:30. Pospałem sobie oj pospałem. Odwróciłem głowę w stronę łóżka Mariki, ale jej już nie było. Wstałem leniwie z łóżka i udałem się do łazienki. Wziąłem prysznic i zaszedłem na śniadanie. Tam zastałem całą reprezentację Polski. A Marikę zauważyłem jak szła z bufetu z jajecznicą na talerzu. Nie mogłem oderwać od niej wzroku. Jej koszulka z flagą i godłem Polski idealnie na niej leżała, a krótkie spodenki przylegały do jej zgrabnych nóg. Szlag mnie trafiał kiedy próbowałem z nią pogadać, a ona mnie olewała. Udałem się do stolika chłopaków, a Marco do mnie:<br />- Czyżby nasz współlokatorka dała ci kosza. Tobie Mario Götze to się nie dzieje.-<br />- Mówił ci ktoś kiedyś abyś się zamknął?-<br />- Nie.-<br />- To ja ci teraz mówię.-<br />- No dobra Mario nie bulwersuj się.- podczas jedzenia i wgapiania się w Marikę uświadomiłem sobie jedno. Zakochałem się w pięknej Polce, straciłem totalnie dla niej głowę. Po śniadaniu zadzwoniłem do swojej dziewczyny i poczekałem aż odbierze. Po kilku sygnałach odebrała:<br />- Cześć Mario co tam u ciebie. Jak mecze?-<br />- Ok jesteśmy na I miejscu w grupie.-<br />- Aha to chyba dobrze.-<br />- Tak.- boże jak mnie męczyła ta jej niewiedza, ale postanowiłem nie owijać w bawełnę i powiedziałem do niej:<br />- Ann musimy się rozstać.-<br />- Że co?!-<br />- Musimy się rozstać.-<br />- Po pierwsze to samo chciałam ci powiedzieć, ale mnie zamurowało. Bo to ja zawsze zrywam z facetem, a nie facet ze mną, a po drugie od dawna mnie nie interesowałeś. Od dawna spotykam się z kimś innym. Trzymaj się i powodzenia z nową dziunią.-<br />- Jak wrócę masz się wyprowadzić.- tylko tyle byłem w stanie powiedzieć aby nie wybuchnąć gniewem. Ona mnie zdradzała? Fakt sam aniołem nie byłem ale to facet powinien zdradzać, a nie dziewczyna. Teraz to najchętniej wróciłbym do domu i zamknął się w pokoju. Nie dość, że Marika nie zwraca na mnie uwagi to jeszcze dziewczyna mnie rzuciła. Wróciłem do pokoju i usiadłem na łóżku w ogóle nie zwracając uwagi na obecność Reusa. On coś do mnie mówił, ale nie miałem pojęcia co. W końcu z treningu wróciła Marika dopiero teraz zobaczyłem jakie ona ma korki. To najnowsze <a href="http://www.designboom.com/wp-content/uploads/2014/03/nike_magista_designboom_04.jpg">NIKE MAGISTA</a>. Ja współpracowałem z firmą NIKE, ale nawet mi nie dali do przetestowania tych korków. Marika musiała być kimś ważnym dla NIKE, że dali jej model tych butów. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~Marika~</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wróciłam z treningu na którym dostałam nowe korki. Jestem ambasadorem NIKE, więc jako jedna z pierwszych mogłam dostać najnowszy model korków. Gdy je założyłam od razu poczułam różnicę. Przede wszystkim największym, że tak powiem efektem specjalnym jest ta specyficzna skarpeta zaczynająca się już w bucie. Ma ona za zadanie ochraniać ścięgno Achillesa w razie faulu, a zupełnie nie przeszkadza podczas biegu. To totalny odjazd. Korki odłożyłam do torby a sama poszłam do łazienki. Po ok 30 min wyszłam z łazienki i zobaczyłam Mario siedzącego z laptopem na kolanach. Widok mnie nie tyle przeraził co zszokował otóż Mario... płakał tak facet z sercem z lodu płakał jak małe dziecko. Podeszłam do niego i powiedziałam:<br />- Mario co się stało?-<br />- Nic.-<br />- Jakby nic się nie stało nie zachowywałbyś się tak. To powiedz mi o co kaman, a ja ci załatwię nowe Magisty.- Mario się tylko zaśmiał i powiedział:<br />- Serio cię to interesuje.-<br />- Chciałabym ci pomóc i teraz widzę, że nie masz serca z lodu. Ponieważ gdybyś je miał w takiej postaci nie płakałbyś.-<br />- No dobra. Raz kozie śmierć. Dziewczyna ze mną zerwała i powiedziała, że od dawna się jej znudziłem i od kilku miesięcy mnie zdradzała.- mnie totalnie zatkało. Że jego dziewczyna rzuciła w łbie się nie mieści. Takie ciacho wyrzucić na bruk? Trzeba być idiotą do potęgi. Tak przyznaje się Götze podoba mi się, ale tylko pod względem fizycznym. Usiadłam obok niego na jego łóżku i zobaczyłam co ogląda. Chłopak katował się ich wspólnymi zdjęciami. Wpadłam na pewien plan. Powiedziałam do niego:<br />- A co ty na to aby pokazać jej co straciła?-<br />- Co masz na myśli?- ujęłam jego smutną twarz w dłonie i powiedziałam do niego:<br />- Jesteś naprawdę dobrym człowiekiem którego nie warto bez żadnego me ani be porzucać. Pokaż jej kogo straciła.- nawet nie zorientowałam się kiedy Mario zmniejszył dystans między naszymi twarzami do minimum, i powiedział do mnie:<br />- Jesteś niesamowita Marika. Zleży mi na tobie. Uczucie do Ann powoli się wypalało odkąd ciebie spotkałem. Chciałem to zrobić wcześniej i zrobiłem, ale dostałem w pysk. Ale teraz pozwól mi posmakować twoich ust.- zdębiałam nie zrobiłam nawet najmniejszego ruchu. Mario delikatnie musnął moje wargi. Muszę przyznać, że to było bardzo przyjemne. Pomyślałam sobie "Mari nie będzie drugiej szansy" i oddałam pocałunek. Nie zauważyliśmy nawet jak jego laptop spadł na podłogę. Byliśmy pochłonięci sobą.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~Mario~</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kiedy pocałowałem Marikę czułem wszechogarniające ciepło we wnętrzu ciała. To było super uczucie. Całe szczęście, że Reus wyszedł na miasto zwiedzać. i nie wróci na noc bo "zaprzyjaźnił" się z jakąś Polką. Ale wracając Nasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~N</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">arrator~</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mario schodził z pocałunkami na szyję dziewczyny. Oboje wiedzieli dokąd to zmierza lecz żadne nie przestało. Chłopak delikatnie wsunął ręce pod koszulkę dziewczyny i zdjął ją z jej idealnego ciała. Gdy ujrzał pięknie wyrzeźbiony brzuch dziewczyny czuł wzrastające podniecenie. Dziewczyna pozbawiła go już koszulki. Całował ją po dekolcie. Nie rozumiał samego siebie. Każdą inną zaliczyłby bez zbędnych "gier wstępnych" a ona musiała być przez niego specjalnie traktowana. Była ważniejsza od tych wszystkich panienek na jedną noc. Była ważniejsza od Ann. Po krótkiej chwili oboje byli nadzy. Mario ogarnęła niepewność. Czy nie robi tego aby zaspokoić pustkę po Ann, lecz kiedy usłyszał słowa wypowiedziane przez dziewczynę. Wszelkie wątpliwości minęły, pękły niczym bańka mydlana. Marika powiedziała:<br />- Kocham Cię Mario.- zrozumiała, że straciła głowę dla tego wariata i drania bez serca (taki był wykreowany przez media) ale według niej był ciepłym chłopakiem, dla którego ważni są przyjaciele, kibice i rodzina. Mario złączył ich ciała w jedno. Po chwili rozkoszy oboje opadli na łóżko ciężko dysząc. Leżeli do siebie twarzami. Na twarz Mariki w pewnym momencie opadł niesforny kosmyk włosów. Mario delikatnie włożył ów kosmyk za ucho dziewczyny, pocałował ją w czoło i powiedział:<br />- Ja też Cię kocham.- przytulił ją mocno do siebie i oboje usnęli. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-----------------------------------------------------------------------------</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Tak wiem, że Mario był konsultantem przy tworzeniu nowych NIKE ale to opowiadanie, więc trochę pozamieniałam fakty jak większość z resztą. Pozdrawiam i liczę na komentarze.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-27659430555505457442014-04-28T10:44:00.003-07:002014-04-28T10:44:38.881-07:00Korek<span style="color: lime; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Drogie i kochane czytelniczki od kilku dni w głowie pojawia mi się pomysł na nowe opowiadanie (tak wiem jestem szalona) w moim mózgu (WOW nawet nie wiedziałam, że mam mózg) głównym bohaterem jest Reus i szczerze on najbardziej pasuje do zarysu opowiadania. Co o tym sądzicie piszcie w komentarzach. Bardzo zależy mi na waszej opinii. Szczególnie moich wiernych czytelniczek. Pozdrawiam serdecznie.</b></span><br />
<span style="color: lime; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="color: lime; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="color: lime; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="color: lime; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="color: lime; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b> <br />Z ogromnym poszanowaniem Ewi Borussen</b></span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-9865536448056915792014-04-28T09:03:00.002-07:002014-04-28T09:03:50.458-07:00Rozdział 5<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> ~Marika~</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wracałyśmy do hotelu we wspaniałych nastrojach. Jesteśmy na pierwszym miejscu w grupie i nawet jak przegramy następny mecz to i tak wyjdziemy z grupy na pierwszym miejscu to tak totalnie daje mi powera, że masakra. Szłyśmy właśnie do swoich pokoi i śpiewałyśmy "Kto mistrzem jest?! </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kto mistrzem jest?! Polska, Polska najlepsza jest!" i tak w kółko. Ja pierwsza weszłam do pokoju. Wzięłam z torby ubranie i poszłam do łazienki. Po 15 min. wyszłam z łazienki i myślałam, że mnie cholera weźmie jasna. Co takiego się stało? Otóż w pokoju był sam Mario. Pomyślałam sobie " Nie ma za nami Reusa, gdzie jest kurwa Reus?!" a teraz zastanawiacie się pewnie co zastałam w pokoju. Otóż na MOIM łóżku leżał Mario Pierdoła </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Götze. Ale jak przyjrzałam się jego kształtom (czyt. kaloryferowi na brzuchu) to aż mi się gorąco zrobiło. Ale jako silna kobieta postanowiłam nie zwracać na niego uwagi. Powiedziałam do niego:<br />- Gdzie Marco.-<br />- A co ty się tak Marco interesujesz tu masz lepszą partię.-<br />- Że ty?!-<br />- Że ja, a co coś mi brakuje?- kurde prawda była taka, że niczego mu nie brakowało i to było w tym wszystkim najgorsze. Powiedziałam do niego:<br />- Tak.-<br />- Czego niby?-<br />- Przede wszystkim inteligencji i kultury, a teraz wracaj na swoje łóżko.-<br />- Twoje jest wygodniejsze.-<br />- Ok. Jak chcesz.- i położyłam się na jego łóżku i to był błąd. Po chwili poczułam na swojej tali jego dotyk. Powiedziałam do niego:<br />- A ty tu czego szukasz?-<br />- To moje łóżko.-<br />- Podobno moje jest wygodniejsze.-<br />- Ale łóżko zawsze jest wygodniejsze kiedy leżysz w nim ty i jeszcze w takim <a href="http://rafjolka.pl/data/gfx/pictures/large/1/4/1541_1.jpg">stroju</a>.- popatrzyłam się na niego:<br />- Ty koniecznie chcesz oberwać jeszcze raz.-<br />- No nie bądź taka niedostępna, wiem, że tego chcesz.-<br />- Tak bardzo tego chcę tak bardzo jak ty chcesz odpaść z Mundialu.-<br />- No błagam cię. Ja przy tobie nie wytrzymam dłużej. Strasznie pociągasz i mnie to dekoncentruje.-<br />- Cóż za wyznanie, nie sądziłam że ciebie drania z sercem z lodu stać na takie wyznanie.- miał oczy jak 5 zł. 1:0 dla mnie panie </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Götze. Patrząc na jego zdezorientowaną minę powiedziałam:<br />- Co sądzisz, że nie wiem jaki jesteś w stosunku do kobiet tu się mylisz. Ja nigdy nie będę kolejną panienką na twojej liście.- wstałam i wróciłam do swojego łóżka na szczęście </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Götze nie wpychał się już do mojego łóżka. Zasnęłam śniąc o tym, że wygrałyśmy Mundial.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> ~Mario~</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">To co powiedziała Marika na temat mojego zachowania to wywołało u mnie dziwne uczucie jakby ból. Ale ja przecież nie mam uczuć w stosunku do kobiet. Co się ze mną do cholery dzieje. Czyżbym się zakochał w tej utalentowanej Polce? Ni to niemożliwe. Ja nie mam uczuć! Nie mam! Odwróciłem głowę w stronę Mariki. Spała słodko widziałem, że śni jej się coś wspaniałego bo uśmiechała się przez sen. Coraz mniej zależało mi na tym aby dopisać ja do listy moich zdobyczy. Była taka nie winna, ale jednocześnie zmysłowa i sexowna. O matko to nie mogło się stać. Zakochałem się w niej. Nawet nie wiem kiedy. W pewnym momencie zauważyłem, że jest odkryta, więc wstałem cicho z łóżka i przykryłem ją. Zanim wróciłem do swojego łóżka pocałowałem ją delikatnie w czoło i odpłynąłem w krainę snów.</span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-21988791235665960632014-04-27T10:41:00.001-07:002014-04-27T10:41:26.590-07:00Rozdział 4<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"> ~Mario~</span><div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Obudziłem się na podłodze z bólem głowy. Zauważyłem, że Marco gdzieś się ubiera i to nie na trening. Powiedziałem do niego:<br />- Gdzie idziesz Reus?-<br />- Na mecz.- zdębiałem<br />- Że co?! Na jaki mecz?-<br />- Polska - Niemcy.- a ja już totalnie zgłupiałem. Przecież Polacy nie dostali się na mundial, ani nie jesteśmy z nimi w grupie. Powiedziałem do niego:<br />- Reus tobie coś się nie pomyliło?- i spojrzałem na jego koszulkę miał na sobie koszulkę reprezentacji Polski. W końcu Reus powiedział do mnie:<br />- Nie idę na mecz Polek z Niemkami. Idziesz ze mną?-<br />- Żeby chałę oglądać no co ty zgłupiałeś?- ale po krótkiej analizie sytuacji postanowiłem iść. Może jakaś Polka umili mi dzisiaj czas. Zobaczy się. Ale postanowiłem sobie po dzisiejszej akcji z Mariką, że albo ona będzie moja albo nie nazywam się Mario Götze. Ludzie uważają, że nie mam serca. No cóż nie każdy musi kochać aż po grób. Inni mogą kochać aż do poranka. Ubrałem się w jakieś "cywilne"" ciuchy i ruszyłem razem z Reusem w stronę stadionu. Reus powiedział w kasie biletowej, że jesteśmy gośćmi jednej z piłkarek. Facet bez problemu nas wpuścił. Siedziałem z Reusem w sektorze dla vipów i czekaliśmy na rozpoczęcie meczu. W końcu na boisko weszły 22 dziewczyny jedne ładniejsze drugie brzydsze. No cóż ja patrzę na kobiecą piłkę przez pryzmat urody piłkarek bo na umiejętności nie ma co patrzyć bo one nic nie umieją. Nam chłopakom nawet do pięt nie dorastają. Na trybunie dla kibiców Polek rozpościerała się wielka flaga Polski. A kibice acapella śpiewali hymn. Już wiem czemu Piszczu, Lewy i Kuba tak chwalą polskich kibiców. W pewnym momencie mój wzrok padł na dziewczynę z Polski z numerem -11- na koszulce i nazwiskiem <br />-Łuszczyk-. To była moja współlokatorka. Zupełnie jej nie poznałem na boisku była zupełnie inną osobą. Z każdą minutą mecz stawał się zacieklejszy. Niemki bardzo faulowały. Ale Polki się nie poddawały. Już dawno nie patrzyłem na wygląd dziewczyn tylko na zaangażowanie w grę. Była 89 minuta. Marika biegła szybkim rajdem w pole karne Niemek. Mijała wszystkie jak tyczki. Gdy zobaczyła, że przed nią jest kilka dziewczyn z niemieckiej reprezentacji wycofała piłkę do numeru -10- zrobiła prę kroków w stronę swojego pola karnego. Dziesiątka odegrała do Mariki, a ona uderzyła z przewrotki bramkę w samo okienko. Muszę przyznać piękna bramka. Wszystkie koleżanki się na nią rzuciły i zrobiły grupową kanapkę. Gdy Niemki chciały rozpoczynać grę sędzia zagwizdał. Koniec meczu Polki wygrały po pięknej bramce Mariki. Gdy już wymieniły się koszulkami swoją drogą Marika ma piękne ciało. Reprezentacja Polski podeszła do trybuny okupowanej przez kibiców i zaczęły machać rękami w ich stronę jak to my robimy w BVB po każdym meczu. Udałem się z Marco do wyjścia i wróciliśmy do hotelu. W czasie drogi cały czas miałem przed oczami miałem widok uśmiechniętej Mariki. Piękny ma uśmiech. Götze co z tobą masz ją tylko zaliczyć. Do hotelu dotarliśmy o 22:30. I poszliśmy w kimę. </span></div>
Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-68933533538308896772014-04-27T07:48:00.001-07:002014-04-27T07:48:35.187-07:00Rozdział 3<span style="font-size: large;">~Marika~</span><br />
<span style="font-size: large;">Jak na razie mamy mecze fazy grupowej, więc to jest jedno z najważniejszych spotkań. Jeżeli nie wyjdziemy z grupy to klapa. Fakt jesteśmy na I miejscy, ale Niemki to zeszłoroczne mistrzynie Europy. W grupie mamy jeszcze: Hiszpanię i Anglię. Ale wracając siedziałam sobie na łóżku i do pokoju wparował lekko podchmielony Mario Ćwok Götze. I przemówił:<br />- Hej lala. Masz ochotę na zabawę.-<br />- Idź się lecz Götze.-<br />- Ej ja u lekarza byłem i powiedział, że nic mi nie jest.-<br />- Po pierwsze ej to mówi gej, a po drugie to chyba marny ten lekarz bo głupoty u ciebie nie wykrył.-</span><br />
<span style="font-size: large;">- A czy gej zrobiłby to?- i mnie cham pocałował. Myślałam, że wybuchnę zaraz. Walnęłam go mocno z prawego sierpowego, a on upadł na podłogę, a upadając strącił wazon z kwiatkami i wylał na siebie całą wodę. Przez co wyglądał muszę przyznać sexownie, ponieważ mokry podkoszulek przylegał do jego mocno wysportowanego ciała. Matko o czym ja myślę. Na szczęście do pokoju wszedł Marco, on jedyny z dwójki moich współlokatorów był dla mnie miły. Powiedział do mnie:<br />- A temu co?- i wskazał na Mario, który zasnął na tej podłodze. Ja odpowiedziałam:<br />- Twój jakże szanowny i zacny kolega mnie pocałował, więc ja poczęstowałam go moim prawym sierpowym i on upadł oblewając się wodą z wazonu.-<br />- Aha. A jak nastrój przed meczem z naszymi rodaczkami?-<br />- Właśnie analizuję ich styl gry na laptopie.-<br />- Aha. Przez te kilka dni nawet nie poznaliśmy się dobrze. Na jakiej pozycji grasz?-<br />- Napastnik lub ofensywny pomocnik.-<br />- O to tak jak ja w klubie. A z jakim numerem grasz?-<br />- 11. Tak jak ty w BVB.-<br />- Widzisz podobni jesteśmy.-<br />- Ale tylko trochę.-<br />- O której mecz?-<br />- O 20:45. Jak chcesz to wpadnij.-<br />- W sumie czemu nie.- w pewnym momencie dostałam sms-a od trenera, żeby już się zbierać. Powiedziałam do Reusa:<br />- To ja lecę.-<br />- Powodzenia.-<br />- Nie dziękuję. Czekaj ty nie jesteś za Niemkami?-<br />- W futbolu żeńskim u nas w Niemczech jest tak jak w Hiszpanii. Wygrały wszystko co można może wystarczy. A i uważaj na Kreiger bardzo lubi faulować to ta z numerem 8. Powodzenia.-<br />- Pa.- udałam się do autokary,a autokarem podjechałyśmy na stadion. Poszłyśmy do szatni i tam przebrałyśmy się. Nasz trener podał nam wskazówki i poszłyśmy na rozgrzewkę. Potem znów do szatni przebrać się w stroje meczowe, a następnie do tunelu i czekać na wyjście. Wyszłyśmy na murawę i najpierw odegrali hymn Niemiec, a potem zaśpiewałyśmy nasz wspaniały polski hymn. Widziałam dużo biało-czerwonych flag co mnie bardzo zdziwiło. W pewnym momencie hymny Eliza (pomocnik) powiedziała do mnie:<br />- Odwróć się i popatrz na sektor z Polakami.- zrobiłam to o co mnie prosiła i zaniemówiłam na całą trybunę z kibicami polskimi rozłożona była polska flaga. Wtedy wiedziałam, że ludzie trzymają za nas kciuki i wierzą w nas. Po chwili był gwizdek i zaczął się mecz.</span>Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-12336477564072659792014-04-26T02:08:00.004-07:002014-04-26T02:08:37.144-07:00Rozdział 2<div class="MsoNormal" style="margin-left: 141.6pt; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"><span style="font-size: large;"><br />~Mario~<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: .15pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">Weszli</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">my do
pokoju i zobaczyli</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">my walizk</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> na wolnym </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ó</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ku. Z tego
co zauwa</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">y</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">em po designie torby nasz go</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ść</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> by</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> Polakiem.
By</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">em
bardzo zdziwiony bo moi koledzy z klubu graj</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">cy w polskiej reprezentacji niestety nie
dostali si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> na Mundial. Us</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">yszeli</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">my, </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e w </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">azience kto</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> jest. Popatrzy</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">em na Marco i wzruszyli</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">my
bezradnie ramionami. Usiedli</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">my na </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ó</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">kach i
czekali</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">my, a</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> nasz go</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ść</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> wyjdzie z
</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">azienki. W ko</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ń</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">cu po ok 40 min z </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">azienki
wysz</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">…</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">dziewczyna do tego niesamowicie </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">adna. Nam
szcz</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ki
opad</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">y,
</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e
mamy mieszka</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ć</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> z dziewczyn</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">. Ona na nasz widok nieco si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> zdziwi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a, ale po
chwili podesz</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a i powiedzia</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a p</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ynnie po niemiecku:<br />
- Siemka mam na imi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> Marika </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">uszczyk. Mamy dzieli</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ć</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> pok</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ó</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">j.- Marco jako d</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">entelmen powiedzia</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">:<br />
- Bardzo mi mi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">o. Ja jestem…-<br />
- Tak wiem nie musisz si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> przedstawia</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ć</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">.-<br />
- Fanka BVB.-<br />
- Mo</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">liwe,
</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e
lubi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">
BVB, ale znam si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> na pi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ce. Ty to jeste</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> Marco Reus ofensywny pomocnik. W klubie grasz
z -11- a w reprezentacji z -21- prawda?-<br />
- Zgadza si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">, a tego capa znasz?- i wskaza</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> na mnie<br />
- No jasne, </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e kojarz</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">. Ty to jeste</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> Mario Götze. Grasz na pozycji prawego
pomocnika w BVB masz numer -10- a w reprezentacji -19-.-<br />
- Tak, a ty sk</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">d si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> tu w</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ciwie wzi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ęł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">?- zapyta</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">em<br />
- Tak si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> na nasze nieszcz</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ęś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">cie z</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">o</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">y</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">o, </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e w recepcji co</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> pomylili i moja reprezentacja jest pomieszana
po ca</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ym
pi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">trze.-<br />
- A w co grasz?-<br />
- To chyba oczywiste, </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e w pi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">k</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> no</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">n</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">?- rykn</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ął</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">em </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">miechem. Po prostu nie wyobra</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">em sobie, </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e taka
drobna os</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ó</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">bka mo</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e gra</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ć</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> w nog</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">. Ona na
to:<br />
- Co s</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">dzisz, </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e dziewczyny nie umiej</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> gra</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ć</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> w pi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">k</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">?-<br />
- Tak.-<br />
- </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">eby</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> nie zdziwi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">.- i wysz</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a z pokoju
trzaskaj</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">c drzwiami. Powiedzia</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">em do
Reusa:<br />
- Ostra lubi</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> takie.-<br />
- Ona niw wygl</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">da na tak</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> kt</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ó</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ra
posz</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a
by z tob</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ą</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> do </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ó</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ka.-<br />
- Halo Reus nie zapominaj, </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e ja jestem Mario Götze. Mi </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">adna
dziewczyna si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> nie oprze.- <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: .15pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: .15pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">Kilka
dni pó</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ź</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">niej<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: .15pt;">
<span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"><span style="font-size: large;"> ~Marika~<o:p></o:p></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: .15pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">Ca</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">y czas
mijali</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">my si</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> kiedy ch</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">opaki wstawali ja by</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">am na
treningu, a jak oni wychodzili na trening to my wraca</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">y</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">my. Musz</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> przyzna</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ć</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">, </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ż</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">e ten Marco
to nawet ca</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">kiem spoko jest, ale ten Mario po prostu
masakra jaki cham. Siedzia</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">am w</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">a</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">nie w pokoju i analizowa</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ł</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">am gr</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> Niemek z
kt</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">ó</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">rymi mamy gra</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ć</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"> 3 mecz grupowy. Jak na razie jeste</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ś</span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;">my na I
miejscu. Ale kto wie co b</span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">ę</span></span><span style="font-family: 'Baskerville Old Face', serif; line-height: 115%;"><span style="font-size: large;">dzie dzisiaj po meczu. </span><span style="font-size: small;"><o:p></o:p></span></span></div>
Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-63661764509264367142014-04-26T02:07:00.004-07:002014-04-26T02:07:21.049-07:00Rozdział 1<div class="MsoNormal" style="margin-left: 141.6pt; text-indent: 35.4pt;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br />~Marika~<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Siedziałam właśnie w samolocie do
Rio De Janeiro. Gram tam na Mistrzostwach Świata kobiet w piłce nożnej. Akurat
nasze mistrzostwa pokrywają się z wielkim Mundialem w Brazylii. Mam nadzieję,
że spotkam jakiegoś sławnego piłkarza. Lot trwał bardzo długo. Gdy wyszłyśmy z
samolotu w twarz uderzyło mnie gorące brazylijskie powietrze. Potem oficjalnym
autokarem reprezentacji Polski udałyśmy się do hotelu gdzie czekała nas dziwna
niespodzianka.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"> ~Mario~<o:p></o:p></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Siedzieliśmy w hotelu i
odpoczywaliśmy przed pierwszym meczem na mundialu. W pewnym momencie wpadł do
naszego (Marco i mojego) pokoju Bastian i powiedział, że kroi się afera.
Poszliśmy wszyscy do trenera i okazało się, że ktoś z recepcji się pomylił i
jest tak, że my mieszkamy z jakąś inną reprezentacją. Trener kazał nam iść na
boisko które jest tutaj nie daleko i ćwiczyć. On miał to wyjaśnić. Po jakimś
czasie przyszedł do nas na trening i powiedział, że nic nie da się z tym
zrobić, i przez całe mistrzostwa musimy być skazani na niechciane towarzystwo.
A ja miałem nadzieję, że wyrwę jakąś Brazylijkę i trochę się zabawię. A tak to
nic z zabawy. Nie wiemy nawet z kim będziemy mieszkać. To jakiś koszmar! Przez
dwie kolejne godziny ćwiczyliśmy razem z trenerem. Po treningu wracaliśmy ledwo
żywi do swoich pokojów. To co zastaliśmy z Marco w naszym pokoju przeszło nasze
najśmielsze oczekiwania.</span><span style="font-family: Comic Sans MS; font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></span></div>
Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1350485574179584860.post-76789558695830447102014-04-26T02:06:00.004-07:002014-04-26T02:06:41.478-07:00Prolog<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large; line-height: 115%;">Dwoje ludzi, których łączy jedno
– wspólna pasja. Poznają się w nietypowych okolicznościach. </span><span style="color: #00b0f0; font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large; line-height: 115%;">On </span><span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large; line-height: 115%;">jeden z najlepszych piłkarzy w Niemczech. </span><span style="color: #ff0066; font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large; line-height: 115%;">Ona</span><span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large; line-height: 115%;"> najlepsza piłkarka na świecie do lat 21. Czy
ich uczucie na początku niezauważalne dla obojga wygra z przeciwnościami losu?</span></div>
Ewi Borussenhttp://www.blogger.com/profile/13634067230088516455noreply@blogger.com0